14-07-2016, 20:45
Rado, gadasz o tych Mazurach, jakbyś tam co najmniej kiedyś mieszkał Ale z tym Ełkiem nie przesadzaj, że nie koniecznie. Mnie się osobiście bardzo podobało Ale że Giżycko bardziej atrakcyjne? To już pojechałeś
Gdzie na tygodniowy urlop z rowerem?
|
14-07-2016, 20:45
Rado, gadasz o tych Mazurach, jakbyś tam co najmniej kiedyś mieszkał Ale z tym Ełkiem nie przesadzaj, że nie koniecznie. Mnie się osobiście bardzo podobało Ale że Giżycko bardziej atrakcyjne? To już pojechałeś
14-07-2016, 23:11
Gośka, Mazury zdecydowanie na ten typ wypoczynku. Jak jechałem Pierścień Tysiąca Jezior to momentami mocno żałowałem, że nie mogę się zatrzymać i poleżeć nad kolejnym mijanym jeziorkiem W przyszłym roku sobie odbiję i koniecznie pojadę tam na rowerowy wywczas W dodatku ukształtowane terenu mocno przemawia za Mazurami - nie jest płasko, więc nudy nie ma, ale nie ma też kilkukilometrowych podjazdów, więc jakoś bardzo się nie zmachasz
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
15-07-2016, 08:51
(14-07-2016, 20:45)katka napisał(a): Ale że Giżycko bardziej atrakcyjne? To już pojechałeśGiżycko z racji swojego położenia geograficznego jest zdecydowanie bardziej atrakcyjne, posiada profesjonalny port i łączność z innymi wielkimi jeziorami, dlatego też jest uznawane za stolicę Mazur a Ełk - mimo, że większy, pod tym względem przegrywa, jedyne co Ełk ratuje, to spływy kajakowe, ale tam prawdziwych żeglarzy nie spotkasz :-) Gośka, jeśli Cię nawet sam Prezes nie przekona do Mazur, to...jedź na Roztocze ;-)
15-07-2016, 23:10
Gocha, nie badz Trzepaczka,
jedz z Danielem na Jure Krk-Cz, popaczasz na Zamki, Grod na Gorze Birow, jakies Straznice, moze jakiegos Krolewicza wypaczasz i bedziesz szczesliwa mloda dama. Ci mowie.
Terenikiem to ciągnikiem.
18-07-2016, 10:15
Po pewnych rozmowach sprecyzuję swoje pytanie: a gdzie w góry na rower?
Karkonosze? Sudety? Nie powiem, bo korci mnie też Słowacja (wiem, że zamieściłam w dziale "Polska", ale to prawie pod nosem).
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.
M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
19-07-2016, 00:23
Ale Gośka kombinujesz
A tam na górze już zaczęła się wojna o Giżycko Gdzie Ty w końcu Chcesz jechać? Karkonosze są w Sudetach a "prawie pod nosem" to raczej Czechy a nie Słowacja. W opcji ze Słowacją polecam Pieniny lub Beskid Sądecki.
Darek - Easy Rider
DOBRZE, ŻE JESTEŚCIE
19-07-2016, 08:18
Gośkaaaaaa........................
..............aaaa nie powiem
19-07-2016, 09:29
Uznałam, że w drugiej połowie sierpnia nad wodą może być już chłodno, a sznur kormoranów odleci Dlatego wybieram kierunek południe (tam w końcu cieplej ) A poza tym w górach nawet jak jest chłodniej i nie ma słońca, to i tak jest co robić.
Hmm, Karkonosze w Sudetach. Chyba warto pojechać i to sprawdzić A że Słowacja pod nosem... To chodziło mi, że bliżej mi na Słowację niż na zachód Polski Chyba...
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.
M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
19-07-2016, 09:57
(19-07-2016, 09:29)mraugorzata napisał(a): Hmm, Karkonosze w Sudetach. Chyba warto pojechać i to sprawdzićChyba nie Masz wątpliwości co do faktu, że Karkonosze znajdują się w obszarze Sudetów i są ich najwyższym pasmem A jak nie Chcesz daleko na zachód to pomyśl o wspomnianych Pieninach. Na przykład ze Szczawnicy Masz blisko w Pieniny, Beskid Sądecki i Gorce. I jeszcze Spisz ze słowacką częścią. Albo Krynica-Zdrój z Beskidem Sądeckim a i Beskid Niski blisko
Darek - Easy Rider
DOBRZE, ŻE JESTEŚCIE
19-07-2016, 10:14
No nie mam. Tak jakoś mi się napisało.
Nie mówię, że nie chcę daleko na zachód. W sumie to ostatnio tam byłam, jak miałam z 5-6 lat, więc chętnie bym sobie odświeżyła pamięć.
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.
M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|