Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
2-4 września 2016, Dyle k/Biłgoraja
#81
Ludziki,
Wybieram się na niedzielę na jeden dzień objechać kółeczko z naszymi Dylowcami.

Mam wolne miejsce, na upartego nawet dwa. Wyjazd z rana. Później zdzwonię się z naszymi w celu ustalenia wyjazdu na trasę żeby się rano wyrobić.
Odpowiedz
#82
Dzięki wielkie za super spędzony dzień  Big Grin .
Było to czego oczekiwałem, czyli świetne towarzystwo, piękne widoki, ciekawa trasa (no może miejscami zbyt piaszczysta  Tongue ), no i te podjazdy   Heart . 
Jako Borat: Very nice and great success  Big Grin i mam nadzieję do następnego  Smile .
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Odpowiedz
#83
Wróciłam, siedzę i siedzę, i nie wiem co mam napisać.
Na razie tylko tyle: dzięki!
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
Odpowiedz
#84
Moi mili dzięki za kolejny udany wyjazd do Dyli. Było bardzo przyjemnie. Wielkie dzięki Marioxowi za inicjatywę a całej reszcie za miłe spędzanie czasu w pięknych okolicznościach przyrody. Mam nadzieję, że nikogo nie obraziły moje żarty, a gdyby jednak to przepraszam. Do zobaczenia na kolejnych wyjazdach.

Jak się ogarnę to wrzucę fotki.
Pozdrawiam
ArtiArt
Odpowiedz
#85
było zacnie, piękna pogoda i wspaniałe tereny. Dobrze  że do pracy dopiero na 18 Big Grin.

Udostępni ktoś traki?
"Abstynencja jest dobra, ale powinna być praktykowana z umiarem"
Odpowiedz
#86
Sobota
NIedziela

Tak na szybko: dzięki! Później napiszę coś więcej Smile
Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi
Odpowiedz
#87
Było MEEEEEEGAAAAA!!!
Żałuję tylko, że nie byłem na dwóch poprzednich wypadach do Dyli. Miejscówka genialna!
A trasa, zwłaszcza pierwszego dnia rewelacyjna!
Dzięki za cudownie spędzony czas. Jakiś filmik pewnie kiedyś tu wrzucę... Big Grin
[Obrazek: button-127-brown.png]
Żadne słowa nie zastąpią czynów...
Odpowiedz
#88
No cóż, Dyle to faktycznie już KLASYK i nie chcę odpuszczać następnej edycji. Najbardziej podobał mi się pierwszy dzień. Dużo terenu i przewyższeń i to było to, po co tam pojechałam Big Grin Dziękuję wszystkim za wspaniałe Towarzystwo przy biesiadach Big Grin Arturowi i Gośce za uratowanie mojego Garmina ( Artur po raz kolejny jesteś moim Bohaterem Wink ) a Królowi Julianowi za przewodnictwo i kierownictwo, bez Ciebie bym zginęła Wink Tongue Big Grin
Odpowiedz
#89
Czas napisać trochę więcej niż lakoniczne "dzięki".

Dyle to już taka kultowa impreza i myślę, że na stałe wpisała się do kalendarza RL, dlatego wstępnie zaklepuję miejsce na przyszły rok Tongue
Wielkie dzięki dla Katki za transport, ukłony w kierunku Marioxa za trasy.
Podziękowania dla naszych kucharzy za pierogi z grilla, a wszystkim pozostałym za wspólną dobrą zabawę.

Patrząc dzisiaj za okno trzeba przyznać, że w tym roku pogoda na Roztoczu była wyśmienita, zarówno w miniony weekend, jak i podczas Roztocza Wiosną oraz jednodniowego wypadu z Noorbim. Chyba sobie na taką zasłużyliśmy Tongue
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
Odpowiedz
#90
To był naprawdę intensywny weekend. Sporo zjazdów i podjazdów, piachy i bagna. Dla każdego coś miłego.
Ktoś nas straszył nieprzebytymi mokradłami, a na własne oczy mogliśmy się przekonać, że można je przejechać nawet dwudziestoletnim fiatem sieną (prawie przejechać  Big Grin ).
Wielkie dzięki należą się Mariuszowi za ogarnięcie całej imprezy, Wszystkim zaś za udział Exclamation
Kolejne już "Dyle" były meega udane. W końcu słyszałem kawał o wróbelkach Big Grin
"It's not the kill
It's the thrill of the chase"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości