Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Lublin - Kraków pod namiotem 08 - 19 sierpień
#1
Witam Wszystkich. Nie wiedziałem za bardzo w jakim dziale mam napisać, aby nie być skrzyczanym za niewłaściwe dobranie działu do tematu.  Otóż zaplanowałem sobie i porywam się na pierwszą moją taka długą wycieczkę relaksacyjną. Z Lublina do Krakowa z przystankami na nocleg na polach namiotowych. Wyjazd 8 sierpnia i kierunek przez Kraśnik do Zaklikowa na pole namiotowe ZHP "Na kopcu" Dystans 75 km. Fajna baza wypoczynkowa, planuję spędzić tam jeden dzień czyli dwa noclegi, może uda się załapać na spływ kajakowy rzeką sanną, zwiedzenie pobliskich zabytków. 10 sierpnia wyjazd do pobliskiego Sandomierza, 40 km, tam pole namiotowe - camping "Browarny" tam zwiedzanie Sandomierza, chociażby Dworek Skorupskich zwany ostatnio Dworkiem Ojca Mateusza ze względu na kręcony tam serial, poza tym Katedra, Zamek, Ratusz, Brama opatowska, Zbrojownia, jest tego trochę aby pogoda dopisała i czasu wystarczyło. Z Sandomierza 11 sierpnia najdłuższy odcinek do miejscowości Gacki niedaleko Buska Zdroju na Camping Loch Ness. Odcinek 100 km. Tam planuję odpocząć nad wodą tzw. Podkowa -plaża kąpielisko. Zaopatrzenie jakieś i 12 wyjazd do Krakowa, odcinek 70 km, zakwaterowanie w TS WCKiK. 12-15 sierpnia zwiedzanie Krakowa tu atrakcji niemiara, jeszcze nie wybrałem. 15 lub 16 sierpnia wyruszam w drogę powrotną. Jak już wspomniałem noclegi pod namiotem a w Krakowie mam zaklepany nocleg w zaprzyjaźnionym krwiodawstwie. Plan awaryjny na wypadek złej pogody to podróż PKP osobowym gdzie można jechać z rowerem krótkimi odcinkami do samego Krakowa, ale tak jak wspomniałem to plan B. Posiłki zaplanowałem w barach przy trasie, co najmniej jeden posiłek dziennie w takim barze, a tak codziennie zaopatrzenie w sklepie. Trasę zaplanowałem przez tereny zabudowane, więc nie ma problemy z dostępem do sklepów a nawet marketów. Znalazłem kilka pobliskich sklepów i serwisów rowerowych jakby co. No i na koniec moje pytanie do Wszystkich. Na co muszę zwrócić uwagę przy takim prawie dwutygodniowym wyjeździe. Aha, jadę sam bo tak się jakoś złożyło, a na Naszym forum jakoś nie mogłem się zebrać aby zaproponować taką wycieczkę. Jak Macię ochotę coś doradzić to zapraszam do "dyskusji". Pozdrawiam Mariusz.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości