(26-11-2016, 20:20)Ex Driver napisał(a): Tak naprawdę tam są chodniki. W miejscach gdzie kończy się ta niby ścieżka i trzeba przejść na drugą stronę nie ma wymalowanych pasów. Wszystko odbywa się na zasadzie -- miej oczy dookoła głowy-- . To chore rozwiązanie. Ja też jadę po jezdni, mniej ryzykuję niż to przechodzenie co rusz. Zawsze trafi się jakiś burak który nie czuje bluesa i nie kuma o co tam chodzi. Często jeżdżę tam autem i wiem że będę miał rowerzystę na pasie, ale co szkodzi zwolnić i poczekać aż będę miał wolne z przeciwka i zgodnie z PORD ominąć jadącego. Niestety dużo jest jeszcze dupków którzy uważają że jak siedzą w samochodzie to świat do nich należy. To prosta droga na cmentarz . Nie pochwalam tego ale jak " pan kerowca" wyjeżdża ze słupami telegraficznymi można użyć słowa na 18-tą literę alfabetu
Rower taki sam pojazd jak każdy inny! Wymijanie roweru to normalny manewr,zachowaj spokój prawo jest po twojej stronie !.jesteś normalnym użytkownikem drogi ,jak jadę rowerem szosowym to nie zawracam sobie głowy ścieżkami,lepiej po prostu sunie się po asfalcie i niech m,i kto powie że źle robię