Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rzym - Watykan 09 lub 16.06.2018
#11
Aaaaaa. Bo nie dopisałem chyba.... powrót we własnym zakresie. Rowery wracają na przyczepie.
Odpowiedz
#12
(08-06-2017, 16:10)Noorbi napisał(a): w celu obniżenia kosztów każdy będzie prowadzić samochód min 1 dzień. Spokojnie.... to będzie osobówka.

Zgłaszam się na ochotnika, na co najmniej trzy dni  prowadzenia auta.Rolleyes
Pozdrawiam,
Jurek
Odpowiedz
#13
Dzisiaj posiedziałem trochę nad mapami i wyszło mi na razie 5 dni przejazdów. W ten sposób udało się dojechać do Budapesztu.

Dzień pierwszy - LUBLIN - SOKOŁÓW MAŁOPOLSKI - nocleg schronisko - 148km
Dzień drugi - SOKOŁÓW MAŁOPOLSKI - TYLAWA - nocleg pole namiotowe - 137km
Dzień trzeci - TYLAWA - KOSZYCE (SK) - nocleg  - kemping - 132km
Dzień czwarty - KOSZYCE (SK) - MEZOKOVESD (H) - nocleg (kilka możliwości) - 147km
Dzień piąty - MEZOKOVESD - BUDAPESZT - nocleg Hostel - 133km

Mraugo zasugerowała pichcenie na trasie. Nie widzę problemu. Będzie po taniości. Ale raz na jakiś czas trzeba będzie coś zjeść w resto...
Oczywiście pisałem o tym, na przyczepą pójdzie zapas wody i wyżywienia... myślę, tak na połowę trasy.
Jakieś sugestie jeszcze.
Odpowiedz
#14
(14-06-2017, 13:08)Noorbi napisał(a): Mraugo zasugerowała pichcenie na trasie. Nie widzę problemu. Będzie po taniości. Ale raz na jakiś czas trzeba będzie coś zjeść w resto...
Oczywiście pisałem o tym, na przyczepą pójdzie zapas wody i wyżywienia... myślę, tak na połowę trasy.

Jeśli będziecie mieli przyczepkę to zabrał bym ze sobą (na całą trasę) makaron, sosy i inne "trwałe" produkty aby na trasie nie eksperymentować.
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#15
Noorbi dzień trzeci trasy nie hula ...  Rolleyes
Dobry pomysł jak dla mnie z gotowaniem na trasie Smile
Odpowiedz
#16
Nie wiem jak duża będzie ta przyczepa, ale chyba bardziej opłaca się wziąć ze sobą zapas jedzenia na cały wyjazd, a nie zapas wody. Na wodzie (tak myślę przynajmniej) aż takiej przebitki cenowej za granicą nie ma. Natomiast jeśli zmieści się i żarcie, i woda, to czemu nie.
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
Odpowiedz
#17
Noorbi a jakieś bliższe info co do planowanego terminu ?
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#18
14 i 16.06 muszę być w Lublinie więc wyjazd mógłby być ok 25.05 lub od 18.06
Odpowiedz
#19
(16-06-2017, 06:33)Noorbi napisał(a): 14 i 16.06 muszę być w Lublinie więc wyjazd mógłby być ok 25.05 lub od 18.06

Witam
Propozycja jest bardzo kusząca.
Chciałbym zapytać o rokowania dotyczące terminu. 
Wiem ze to jeszcze odległy termin, ale w II połowie czerwca u mnie w pracy zazwyczaj odpadają urlopy.
I jeszcze jedno czy przewidujesz ostateczny termin zgłoszeń.
Odpowiedz
#20
Dwa terminy wyjazdu. 28.05 lub 18.06. Ostateczny termin przewiduję ale to będzie prawdopodobnie gdzieś w lutym lub marcu.
Na razie planuję spotkanie osób zainteresowanych, a jest ich już kilka.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości