Marek - już ostatnie kilometry (jakieś 15)
U Mariuszka jakieś z 3 wioski więcej do przelecenia

Marek prawie na mecie
Mariusz tyż
Szacun Panowie

Dzięki za kibicowanie.
Lekko nie było.
Od Wiżajn jechaliśmy pod wiatr i w deszczu przy temp. 13 stopni. Padało non stop przez ok. 250 km!
Niestety ostatnie ok. 40 km jechałem bardzo delikatnie i powoli, zaczął przeskakiwać bębenek w tylnej piaście.
Jakoś udało się, chociaż plan miałem na 30h.

Nie było lekko, prawie jak na bb2016 z tym deszczem?.
Poczekam na relacje i może porównanie.
Fajno ,że cali i zdrowi dotarliście.
GRATULACJE.

Pięknie dziękuje Wszystkim za "czymanie kciuków" (pomogło).
Nie było łatwo ale daliśmy radę
Ku chwale RL

Teraz mogę napisać kilka słów.
Ogólnie jestem zadowolony, było ciężko. Deszcz, chłód i wiatr w twarz skutecznie uniemożliwiał zrobienie dobrego czasu.
Sporo straciłem na postojach w drugiej części trasy, właśnie z powodu warunków.
Trasa fajna, ale kilka odcinków zdecydowanie do zmiany. Nawierzchnia nadawała się na MTB, a nie na szosę. Na tych odcinkach jechałem bardzo powoli, bo szkoda mi było roweru.
Chwile grozy przeżyłem kilka kilometrów za ostatnim PK w Lidzbarku. w czasie jazdy zaczął przeskakiwać bębenek w tylnej piaście.
Musiałem jechać na bardzo miękkich przełożeniach, bo wtedy przeskakiwało rzadziej. Wtedy właśnie straciłem szanse na zmieszczenie w zakładanych 28-30 h.

Jeszcze raz dziękujemy wszystkim za kibicowanie i śledzenie na trasie!

Trasa fajna, ale kilka odcinków zdecydowanie do zmiany. Nawierzchnia nadawała się na MTB, a nie na szosę.

W porównaniu do stanu nawierzchni z przed dwóch lat to teraz było miodzio.

Gratulacje!
To już jest wyczyn Zuch Chłopaki !

''Hej, Mazury, jak wy cudne!
Gdzie jest taki drugi kraj!
Tu zapomnisz chwile trudne,
Tu przeżyjesz życia maj...''


Tak patrzę na trasę, że jechałem moją pierwszą stówę,która częściowo zachaczała o nią,a było to ponad ćwierć wieku temu
Jaki medal fajny
Chyle czoła Chłopaki

Gratulacje Wy koksy!

Gratulacje Wy koksy!

Dzięki Koksie