wiecie co, przemyślałam sprawę i póki co kupię najprostszego Crosswaya, czyli 5-V, gdyż podejrzewam, że wkrótce się wkręcę i będę chciała pojeździć w terenie, więc za rok, dwa lata będę musiała w tym celu zainwestować w kolejny rower (może Juliet?)
jeszcze doradźcie mi proszę, co muszę dokupić do tego Crosswaya, żeby bezpiecznie i komfortowo jeździć po ulicach
Przednie światełko, tylne światełko, kask, i paseczki odblaskowe, przynajmniej ja tak bym zainwestował pieniądze. Kask pozostanie ci na lata, i jak kupisz kask markowej firmy, to przy zniszczeniu, drugi masz za 50 % ceny, oczywiście nie musowo od razu kasku kupować , jeżeli jest to jazda rekreacyjna, na krótkie dystanse. Jazda na drobne zakupy, do pracy, czy przejażdżka nad zalew. Ale warto go mieć.
Julietka poradzi sobie w lesie i nie będzie się nadawała do serwisu, podobnie jak jakiś Crossway. Juliet to rower górski dla kobiet, uwzględniający różnice w budowie ciała mężczyzn i kobiet, dzięki czemu jest lepiej dostosowana dla kobiet
Jak chcesz trenować kolarstwo (niekoniecznie typowo sportowo i wyścigowo, ale ostrzej pojeździć dla zdrowia w bardziej wymagającym terenie) to lepsza Juliet a jak ma to być raczej rekreacja ze sporadycznymi ostrzejszymi wypadami to Crossway
pOZ
rower
Grzesiek
pojawiły się jeszcze dwie kwestie w moim poszukiwaniu roweru- czy warto kupować rower na allegro? A po drugie- co myślicie o Kross Crow Meadow? Bo ja mogę o nim powiedzieć tylko tyle, że wizualnie bardziej mi podchodzi niż Merida Crossway 5-V, na który jeszcze godzinę temu byłam zdecydowana... No ale jak wiadomo nie wygląd się liczy...
wybaczcie, że odgrzebuję wątek sprzed dwóch lat, ale kiedy już (w końcu!) zakupiłam rower i nawet (po roku od zakupu) zaczęłam na nim jeździć pomyślałam, iż nieładnie tak nie pochwalić się sprzętem, skoro tyle osób doradzało... Choć rower znacznie odbiega od wcześniejszych założeń
Ghost SE 2002 DISC, tak dokładnie zwie się mój nabytek. Jeszcze raz dzięki za wszystkie rady
No to przyszalałaś :-D . Nie jestem znawcą, ale wygląda zjawiskowo. Teraz będziemy wyglądać Ciebie na ustawkach. :mrgreen:
oj od razu przyszalałam, po prostu trafiła się okazja, zaufałam instynktowi
z tego co zaobserwowałam niewiele jest Ghostów w Lublinie, więc choćbym chciała to raczej się na nim nie ukryję
pacyfka napisał(a):wybaczcie, że odgrzebuję wątek sprzed dwóch lat
Nie bez powodu wtrącam małe OT.
Była kiedyś dyskusja na temat porządków na forum (nieaktywne osoby).
A tutaj proszę... powrót z zaświatów po prawie dwóch latach :mrgreen:
Powinniśmy napisać witaj ponownie i już od nas nie uciekaj :lol:
I może ostrożnie jednak z tymi porządkami :-P
o nie nie nie, nie uciekłam, zaglądałam tu mniej lub bardziej regularnie, po prostu nie miałam nic do powiedzenia, to nie mówiłam, nie lubiłam swojego roweru, to nie jeździłam
btw - zawsze chyba można zarejestrować się ponownie