Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: 27 czerwca Zapomniane dwory lubelszczyzny
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
:mrgreen: nareszcie ... bez egzaminów na głowie i innych pierdół można sobie spokojnie pokręcić ... ja oczywiście się piszę
oświetlenie sobie przede wszystkim zorganizuj, żeby nie było tak że rower masz nieoświetlony Tongue
Pięknie! :lol:
nie tak dawno ktoś mi powiedział że muszę chyba wszystkie ustawki zaliczać :mrgreen:... tak! to prawda, ale bynajmniej nie dla jakichkolwiek statystyk czy tam rang co to niektórzy chcieli by wprowadzić :-x , ja naprawdę lubię z Wami kręcić! :-D
Ja może nie wszystkie tak jak Bart :mrgreen: , ale jutrzejszą z chęcią odbędę :-) Miejmy nadzieję, że chociaż padać nie będzie.

Okazuję się, że nie będę jutro w LBNie, więc sorki za zamieszanie.
Co tu dużo pisać. Kolejny fajny wyjazd, w dobrym towarzystwie (brakowało oczywiście tych, których nie było :mrgreen: ), ciekawymi trasami
http://www.gpsies.com/map.do?fileId=zcyzlucoxdzozyyw
Było nas sześcioro: Kinga, Truskawka, Kola, Bart, Kamil i ja. Był czas na pełny luzik, były dobre drogi gdzie można było pocisnąć, nie zabrakło oczywiście błotka, w które niektórzy przystroili się po czubek głowy.
Dzięki za wspólną jazdę. Zdjęcia za niedługo i chyba będzie można oglądać z przypisaniem miejsca gdzie były robione.
Aha, przewodnik ( to ja :-| )trochę się nie przygotował :-( z zabytków, ale spróbuję na stronie umieścić chociaż krótkie opisy.
Jeszcze statystyka, u mnie wyszło 84 km, ze średnią 21km. Jak pewnie zauważyliście śledzenie włączyłem od Palikij bo zapomniałem. Ale do tego miejsca dojechaliśmy jednym ze standardów przez Węglinek, Marynin, Sporniak.
hehe dziś rewelacja, niniejszym jednogłośnie i jednoosobowo Tongue ogłaszam się Queen Of Mud dzisiejszej wyprawy, ledwo żyję ale jak będzie powtórka to jadę Big Grin
zdjęcia niedługo będą
Kola buszujący w zbożu rządzi Tongue

p.s. niezależnie od tego czy sie wjeżdża czy wyjeżdża z Nałęczowa to zawsze jest pod górkę Confusedhock: :mrgreen:
Rzeczywiście wycieczka bardzo udana, w miłym (jak zawsze :-D ) towarzystwie, w możliwym jak dla mnie tempie. Bardzo urokliwa trasa z ciekawymi przystankami, miejscami nieco błotnista ale to nic nie szkodzi - w tym także urok :mrgreen:
Obym mogła tak częściej!

Kamil

heh... wymeczylem sie dzisiaj
dawno tak nie mialem Tongue

dla mnei to prawie 150km(przez zalew bylo dalej)

bylo ciezko, ale bardzo przyjemnie
szkoda tylko, ze nei pojawilo sie wiecej osob

moze nastepnym razem w przeciwnym kierunku(tzn z drugiej strony lublina) ?
Już uzupełniłem galerię o zdjęcia Truskawki.
tylu zdjęć z jednej wyprawy chyba jeszcze nie było Confusedhock:, pogoda nam dopisała, choć jak dla mnie było trochę parno, szczególnie dało się to odczuć przy podjazdach, których kilka było na trasie :lol:, wypad jak zwykle świetny, Wielkie Dzięki raz kolejny i do następnego!!!
Stron: 1 2 3 4