03-06-2010, 13:31
Ja tylko w kwestii postów typu "jadę" albo "nie jadę".
Takie posty były zawsze i moim zdaniem są w pewnym zakresie uzasadnione. Jeśli ktoś zaprasza na ustawkę a inny pisze że jedzie to wiadomo potem, na kogo czekać w miejscu spotkania i do kogo ewentualnie zadzwonić z pytaniem czy jedzie, jeśli czas wyjazdu upływa. Często okazywało się, że dana osoba spóźniała się kilka minut (nie tragedia przecież) i dzięki temu, że ten ktoś wpisał że jedzie, grupa na niego zaczekała.
Tak samo w przypadku posta że "nie jadę" Jeśli ktoś zadeklarował wyjazd, a nagle coś mu wypadło to lepiej że napisze że jednak nie pojedzie, przynajmniej wiadomo, że nie ma co czekać na niego.
Owszem, jeśli ktoś organizuje ustawkę a inny od razu pisze że nie pojedzie to oczywiście sensu w tym nie ma żadnego. Powód absencji tym bardziej. Takie posty to śmietnik.
Posty typu "jadę" albo "nie jadę" były tu zawsze i jak do tej pory nigdy nikomu nie przeszkadzały (no, może Mariuszowi-Neways :mrgreen: "
Jak ktoś napisał wcześniej, kiedyś nie było rozróżnienia na rodzaj ustawek, na tempo itp. Po prostu mało się znaliśmy, przyjeżdżaliśmy na wszystkie ustawki jak leciało po kolei i było git. Potem dopiero się okazywało, że dla jednych tempo jest za szybkie, dla innych za wolne i dlatego nawet wiele osób zażądało podziału forum ze względu na tempo właśnie. Sam jeżdżę w tempie rekreacyjnym i nie mam zamiaru jeździć z tymi, co kręcą szybko, po co mam im spowalniać jazdę?
W kwestii polskich znaków to faktycznie drażniąca sprawa. Sam często nie skoordynuję literki z prawym altem, ale zamiast od razu puszczać posta po prostu sprawdzam co napisałem. Szkoda, że nie każdemu się chce zrobić coś takiego. Ludzie, to nie forum onet.pl, patrzcie co piszecie, a jak nie jesteście pewni to wklejcie do worda, sprawdzi Wam błędy i stylistykę.
Takie posty były zawsze i moim zdaniem są w pewnym zakresie uzasadnione. Jeśli ktoś zaprasza na ustawkę a inny pisze że jedzie to wiadomo potem, na kogo czekać w miejscu spotkania i do kogo ewentualnie zadzwonić z pytaniem czy jedzie, jeśli czas wyjazdu upływa. Często okazywało się, że dana osoba spóźniała się kilka minut (nie tragedia przecież) i dzięki temu, że ten ktoś wpisał że jedzie, grupa na niego zaczekała.
Tak samo w przypadku posta że "nie jadę" Jeśli ktoś zadeklarował wyjazd, a nagle coś mu wypadło to lepiej że napisze że jednak nie pojedzie, przynajmniej wiadomo, że nie ma co czekać na niego.
Owszem, jeśli ktoś organizuje ustawkę a inny od razu pisze że nie pojedzie to oczywiście sensu w tym nie ma żadnego. Powód absencji tym bardziej. Takie posty to śmietnik.
Posty typu "jadę" albo "nie jadę" były tu zawsze i jak do tej pory nigdy nikomu nie przeszkadzały (no, może Mariuszowi-Neways :mrgreen: "
Jak ktoś napisał wcześniej, kiedyś nie było rozróżnienia na rodzaj ustawek, na tempo itp. Po prostu mało się znaliśmy, przyjeżdżaliśmy na wszystkie ustawki jak leciało po kolei i było git. Potem dopiero się okazywało, że dla jednych tempo jest za szybkie, dla innych za wolne i dlatego nawet wiele osób zażądało podziału forum ze względu na tempo właśnie. Sam jeżdżę w tempie rekreacyjnym i nie mam zamiaru jeździć z tymi, co kręcą szybko, po co mam im spowalniać jazdę?
W kwestii polskich znaków to faktycznie drażniąca sprawa. Sam często nie skoordynuję literki z prawym altem, ale zamiast od razu puszczać posta po prostu sprawdzam co napisałem. Szkoda, że nie każdemu się chce zrobić coś takiego. Ludzie, to nie forum onet.pl, patrzcie co piszecie, a jak nie jesteście pewni to wklejcie do worda, sprawdzi Wam błędy i stylistykę.