Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: odparzenie tylka. jak leczyc??? :)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
hej temat moze glupi ale pewnie czesc rowerzystow mialo problem z odparzeniem tylnej czesci ciala wskutek czestej jazdy na rowerze. No i chcialbym sie zapytac jakiego specyfiku mozna uzyc zeby tylek zaczal wygladac jak tylek a nie jak miejsce po bombardowaniu Smile Super by bylo jakby ktos cos doradzil. Dzieki.
Polecam Sudocrem - do dostania w każdej aptece. W przypadku podrażnień łagodzi ich objawy, a można go też stosować zapobiegawczo, czyli posmarować wrażliwe miejsca przed jazdą. Poza tym w przeciwdziałaniu odparzeniom dobrze sprawdza się też zwykły talk, czy tam zasypka dla niemowląt ;-)

EDIT:

Jeszcze jedno. Jeśli nie jeździsz w spodenkach z pampersem (wkładką), to może czas się zastanowić nad ich zakupem? Odparzenia często powstają wskutek długiego tarcia wilgotnej skóry o skórę lub o jakiś materiał. Za to jeżeli takowe spodenki posiadasz, to pewnie najwyższa pora na wymianę wkładki, lub, jeśli to niemożliwe - spodenek.
Poza tym jazda bez bielizny (w spodenkach z pampersem) jest też wskazana :-P
Tak jak msl napisał na odparzenia dobry jest Sudocrem.

Gdy już dojdzie do odparzenia skóry zrób sobie kąpiel z dodatkiem wyciągu z rumianku+delikatne mydło.
Ważne aby następnie delikatnie wysuszyć skórę oraz aby miała dobry dostęp do powietrza czyli zakładaj bawełnianą bieliznę.

Aby ponownie nie dopuścić do odparzenia to przez dłuższą jazdą weź prysznic, załóż czyste, dobrze wypłukane z proszku do prania spodenki z wkładką.
Ew. możesz się posmarować cienką warstwą sudocremu.
Pamiętaj, że "pampersa" zakładamy na goły tyłek bez bielizny.

Może warto jeszcze zmieniać siodełko z naturalnej skóry?
Patryk napisał(a):http://www.forumszosowe.org/viewtopic.ph...sc&start=0

"Ja tyłek po dłuższej jeździ mam cały. Ja mam raczej problem z poobcieranymi jajami Tongue I to właśnie jest mój najwiekszy problem Tongue Póki nie mam problemu z worami to jestem w stanie zajechać wszędzie." :lol:

jeden z tekstow z tego tematu :lol: polecam bo fajna lektura :mrgreen:

a wracajac do problemu to chyba czas na zmiane spodenek. kupione za 50zl a zrobilem okolo 5000km wiec mozliwe ze sie zuzyly.
ja tam zawsze puderkiem dla dzieci się podsypuje więc odparzenia i obtarcia nie są mi groźneSmile jeżdżę w zwykłych ubraniach bez wkładek