Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Rumunia wakacje 2011
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Karola napisał(a):Ja nie korzystałam nigdy z kart typu EURO26 bo zawsze wykupywałam sobie ubezpieczenie tylko na czas wyjazdu
No właśnie, każdy musi sobie policzyć co się bardziej opłaca. Ubezpieczenia na czas wyjazdu są stosunkowo drogie i czasami już przy dwóch wyjazdach w roku bardziej opłacają się karty. W dodatku te zniżki... ;-)
no i trzeba pamiętać o wariancie dla sportów ekstremalnych - do tego zlicza się wg ubezpieczycieli jazda na rowerze ...
rumuńska kawa o poranku...

Ja to bym chętnie Trasę Transfogarską zrobił ale z sakwami, turystycznie. Jakoś nie mam ochoty na wybijanie sobie zębów na obcej ziemi. Z wami Panowie nie dam rady a nie chcę was opóźniać, także jestem chętny na wariant turystyczny. Jeśli znajdzie się (w co nie wątpię) zacne towarzystwo na spokojny przejazd z podziwianiem przyrody, krajobrazów srogich gór i fotografowaniem wszystkiego co za horyzont nie ucieknie to już zaczynam klepać termin na urlop. A miło mi będzie z wami przy wieczornym piwku zasiąść.

haladinho

...
szymek_sq napisał(a):no i trzeba pamiętać o wariancie dla sportów ekstremalnych - do tego zlicza się wg ubezpieczycieli jazda na rowerze ...
No właśnie niekoniecznie. Wariant dla sportów ekstremalnych musiałbyś wykupić w przypadku, gdybyś chciał na rowerze startować w zawodach itp. Przynajmniej tak zawsze było w interesujących mnie przypadkach.

Sprawdzałem to w temacie jazdy motocyklem i jazdy na snowboardzie. Zawsze odpowiedź była taka sama - czyli wariant standardowy dla zwykłej jazdy motocyklem/snowboardem, ale wariant ekstremalny dla sportu/wyczynu.

Dokładnie trzeba się upewnić u sprzedawcy/ubezpieczyciela.
tkt napisał(a):Ja to bym chętnie Trasę Transfogarską zrobił ale z sakwami, turystycznie. Jakoś nie mam ochoty na wybijanie sobie zębów na obcej ziemi. Z wami Panowie nie dam rady a nie chcę was opóźniać, także jestem chętny na wariant turystyczny. Jeśli znajdzie się (w co nie wątpię) zacne towarzystwo na spokojny przejazd z podziwianiem przyrody, krajobrazów srogich gór i fotografowaniem wszystkiego co za horyzont nie ucieknie to już zaczynam klepać termin na urlop. A miło mi będzie z wami przy wieczornym piwku zasiąść.
Jeżeli zbierze się grupa bardziej turystyczna; też bym pojechał, nie koniecznie od razu z wielkimi sakwami, ale faktem jest, że nie ma sensu opóźniać innych, poza tym zabierałbym crossa. Czekam na info kto jeszcze by jechał z grupy bardziej turystycznej niż sportowej.
Pozdrawiam

haladinho

...

haladinho

...
Zamykam temat. Z wyjazdu nici, odpadli dosłownie wszyscy.

Jakby ktoś miał chęć na dłuższą rowerową wycieczkę ze startem na przełomie czerwca i lipca, to proszę pisać do mnie PW. Obecnie rozważam trasę Wrocław-Marsylia, ale jestem również otwarty na inne propozycje.
Stron: 1 2 3 4 5