Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: 29.11.2010 18:00 LKJ
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Zwirek napisał(a):Powiem Wam tyle:
Jest rzeźnia.
Czyli ustawka napewno się odbędzie haha Big Grin
Joseph jestem pełen podziwu Big Grin
Ja dziś zrobiłem około 10km po mieście, ludzie się ze mnie śmiali Tongue
Wyciągnąłem swojego mieszczucha na wąskich oponkach bez bieżnika, po 200m zawróciłem po górala ze zmienionymi oponami- duży klocek 2,3 ;> jeździło się wyśmienicie!, nie mogę doczekać się 18tej Big GrinBig GrinBig Grin

A tak na poważnie, to jest lekko na minusie (u mnie -3) wiec nie będzie bardzo mokro. Wiatr bardzo mały, więc ustawka aktualna. I tak jak pisał erczy, koniecznie zabrać okulary, bo wieje w oczy śniegiem niemiłosiernie. Do zobaczenia!
Będę na bank :!:
Niestety ale darłem z buta z Abramowickiej na Świt szybkim tempem po grząskim śniegu a i tak nie wyrobiłbym się na czas. ponad dwie godziny takiego "joggingu" spowodowało, że odpuszczam. I tak się czuję jak po dobrej biegówce. Pozostałym kolegom życzę dobrych wrażen i udanej zabawy (na jp2 mijałem jakiegoś nieoświetlonego gianta mtb i wegorka :-D )
przełajem po śniegu tak- :-P ale nie tym razem
michalbrodowski napisał(a):Ja dziś zrobiłem około 10km po mieście, ludzie się ze mnie śmiali Tongue

Ja dziś 4,5km na szosie. :mrgreen: Musiałem się przemieścić po mieście (ale ze mnie poeta), a jedyny aktualnie sprawny rower to szosa... Nawet fajnie było, choć momentami trzeba było przez większe zaspy przenosić - CX rulez. Nawet jakiś gościu zaczął mnie filmować z komórki to mu kulturalnie pomachałem i krzyknąłem "siemano". Może gdzieś się znajdę na retjubie albo gdzieś.
Jechałem do was zobaczyć jak wam idzie przecieranie ścieżki ale nie dojechałem na czas :-D
Ścieżka dla mnie nieprzejezdna w ogóle, pod LKJ stawiłem się dopiero o 18.30 bo ostatnie 2 km do LKJ od strony grafa prowadziłem rower.
Wstąpiłem pod LKJ nie zobaczyłem nikogo i pojechałem w swoją stronę, zrobiłem jakieś 13 km i powiem, że jest mi ciężko się przemieszczać rowerem w takich warunkach jak dziś :-) Mimo wszystko było fajnie jedna gleba pod samym blokiem zaraz po wyjeździe z domu a tak po za tym to fajna zabawa taka jazda :-)
Dzięki chłopaki, fajnie było :-D
Dzięki za miłe kręcenie,trochę gleb było i troszkę ślisko...
DST: 93km
36km/h
Do następnego Big GrinDD
Stawiła się dzielna 5cio osobowa ekipa: Kola, Żwirek, wegor, Sagan i ja Wink
Było super, więcej pchania niż jazdy Tongue Dzięki

Traczek:
http://www.gpsies.com/map.do?fileId=kgntluwbosmnwvqq
No lekki hardkorek był! Zabawa przednia! Szlify również pierwsza klasa! Nie mówiłem, ale na JP2 jak wracaliśwy już, zagadał do mnie jakiś gość z samochodu i chciał na ramę :p
Stron: 1 2 3