witajcie Kochani!
tu Natala, ta co wypadek miała... wypuścili mnie dziś ze szpitala
chyba Wam po prostu przepiszę rozpoznanie z karty informacyjnej:
-uraz głowy
-wstrząśnienie mózgu
-dystorsja kręgosłupa szyjnego (to mi się podoba! :mrgreen: )
-stłuczenie (na kwaśne jabłko....) prawego łokcia z otarciem skóry
-stłuczenie (jak wyżej...) prawego biodra
w morzu tych wszystkich obrażeń w sumie umknęło,
że napierdz.... mnie prawa kostka. okazało się, że przy biodrze to pikuś :lol:
NINIEJSZYM ZAPYTUJĘ!!!
CZY KTOKOLWIEK Z WAS NIE MA KOŁNIERZA ORTOPEDYCZNEGO?
MÓJ NUMER TO 888 301 904, PROSZĘ O INFO JEŚLI KTOŚ TAKOWY POSIADA!!!
ODDAM ZA TYDZIEŃ, PRZED WYJAZDEM W ROZTOCZE :mrgreen:
a tak poza tym wszystkim, co groźnie wygląda, a jednak groźne nie jest, bo jak widać chodzę i żyję, chciałam SEEEEEEERDECZNIE podziękować Wam wszystkim za okazane mi wsparcie!!! W szczególności Truskawce za troskliwą opiekę, Josephowi za niewdzięczną i męczącą rolę podnóżka, Piotrkowi za wezwanie pomocy (btw, Piotrku, słyszałam że również grzmotnąłeś ze skutkiem pęknięcia kasku, czy wszystko z Tobą ok?) i Wam wszystkim, naprawdę! a Marcinowi za dostarczenie do szpitala męskich, różowych bokserek ( ;-) ) i koszulki (wiecie jakiej? nie wiecie! leżałam jak lokalny patriota w pomarańczowym T-shircie Rowerowego Lublina, o!)
powtórzę tu słowa Pana Jurka
niech to będzie przestroga na przyszłość....
obyśmy więcej takich wypadków nie doświadczyli!!!!
pozdrawiam serdecznie!
i wedle zaleceń lekarza, wracam do wyrka