16-05-2013, 20:29
Jako głos w dyskusji moje doświadczenia z czyszczenia łańcucha jak i całego napędu.
Ja przetestowałem na własnej skórze (nogach i rowerze) jeżdżenia na jednym łańcuchu jak i metody na 3. Na jednym komplecie przejechałem lekko ponad 7kkm, a na takim samym zestawie 3 łańcuchów wymienianych co ok. 550km jeżdżę już dokładnie 17,2kkm (i jeszcze łańcuch nie przeskakuje).
Stosowanie takiej metody niejako wymusza wymianę co 500km łańcucha i przy tej okazji następuje jego czyszczenie metodą szejkowania. Gorąca woda + tabletka od zmywarki i tak 2x. Efekt zadowalający. Później po kropelce Rolhoff'a na ogniwko i nadmiar zetrzeć. Przy okazji jak koronki są brudne to je czyszczę, ale nie zawsze.
Ja przetestowałem na własnej skórze (nogach i rowerze) jeżdżenia na jednym łańcuchu jak i metody na 3. Na jednym komplecie przejechałem lekko ponad 7kkm, a na takim samym zestawie 3 łańcuchów wymienianych co ok. 550km jeżdżę już dokładnie 17,2kkm (i jeszcze łańcuch nie przeskakuje).
Stosowanie takiej metody niejako wymusza wymianę co 500km łańcucha i przy tej okazji następuje jego czyszczenie metodą szejkowania. Gorąca woda + tabletka od zmywarki i tak 2x. Efekt zadowalający. Później po kropelce Rolhoff'a na ogniwko i nadmiar zetrzeć. Przy okazji jak koronki są brudne to je czyszczę, ale nie zawsze.