Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: 29 czerwca, LUKOIL, 18.00
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
wycieczka super, ciesze sie ze bylem.pierwsza zguba byla z dobroci serca-poswiecenie niepotrzebne, bo okazalo sie, ze dziewcze na ktore czekalem wcale nie jechalo z nami, ale zrzuce to na karb mojej pierwszej ustawki i nieznajomosci twarzy.co do drugiego przypadku... ustalilismy, ze wezme to na siebie, wiec niech juz tak zostanieWinkna dzien dzisiejszy nie mam zapedow aby odebrac tytul KaroliBig Grin wiec nastepnym razem postaram sie trzymac blizej srodka (co nie znaczy ze zle mi sie z Wami jechalo - wrecz przeciwnieSmile) pod koniec male klopoty, za pomoc w wybrnieciu z ktorych dziekuje serdecznie obu kolegom od chalwy i snickersa - odwdziecze sie przy nastepnej okazjiSmile.chyle czola przed cala ekipa za wyrozumialosc i troske.wrocilem niezle zmeczony z 98 km na liczniku - az boje sie pomyslec ile zrobil Kolos.dziekuje za wspolnie spedzony czas i wspaniala atmosfere.pozdrawiam i do zobaczenia kolo wtorku.
wanderer napisał(a):chyle czola przed cala ekipa za wyrozumialosc i troske.wrocilem niezle zmeczony z 98 km na liczniku
Warto wcześniej sygnalizować tego typu rzeczy. Każdemu z nas zależy na jedynie przyjemnych wspomnieniach ;-)
Musiałeś jeszcze gdzieś kręcić, bo mi wyszło tylko 55 km.
tak, ja jeszcze jezdzilem wczesniej samemu i po rozmowach z wami wynika ze w czasie kiedy wy zmienialiscie te gumy to my z kolosem caly czas cielismy.stad pewnie ta moja przygoda;poza tym jak dla mnie to pogoda byla zabojcza... na szczescie wszystko ok.jeszcze raz wielkie dzieki!Smile

maYkel

Ło rany, widzę same przygody. :mrgreen: Muszę sobie sprawić górala. ;-)
Stron: 1 2 3 4