Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: 03.09.2011, godz.11.00, Pętla Kunickiego, Piotrkowska Góra
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Ciekawszej trasy w okolicach Lublina to chyba nie przejechałem w tym roku. Powaga!
Super było, wielkie dzięki!!
...mogłoby się tylko tak nie kurzyć.. :-) Ale w sumie już sytuacja opanowana, albowiem kurz z gardła przed chwilą wypłukałem ;-)
Dzięki wszystkim za dobrze spędzony czas. Całkiem sympatyczne było to nowe wejście (wjazd) na Piotrkowską Górę. A do tego nowe drogi, ścieżki, buraki :-D .
Było nas w sumie 18 osób. Właściwie wszyscy dali radę tylko Sylwia nie wytrzymała ;-) naszego tempa i w Piotrkowie odłączyła się i pogoniła do Lublina.
Podziękowania dla endriu, którego spotkałem na ścieżce rowerowej i który obdarował mnie 3 litrami wody :-D
Udało się zrobic parę zdjęc
https://picasaweb.google.com/Jerzy.Stor ... kowskaGora
Za jakiś czas track.
http://www.gpsies.com/mapOnly.do?fileId ... Leave=true
Jurek S napisał(a):Właściwie wszyscy dali radę tylko Sylwia nie wytrzymała ;-) naszego tempa i w Piotrkowie odłączyła się i pogoniła do Lublina.

Pogoniłam do Lublina, ale również przez Piotrkowską Górę (wjeżdżałam kawałek dalej niż Wy). A nie wytrzymałam tego co zwykle plus kurz Smile
Dzięki za miłe kręcenie w pocie i kurzu ;-) Do zobaczenia na kolejnej ultra rekreacyjnej vel jurkowej ustawce :-)
Fajnie było, jakoś rzadko zapuszczamy się w południowe i wschodnie części okolic miasta, a tam jest całkiem ciekawie, bo im bardziej na południe, tym pagórki wyższe ;-).
Mój track + kilka fotek wyglądają tak (koniecznie przycisk "hybrid").
A jazda była taka, że aż się kurzyło :mrgreen:.
Dzięki i do następnego.
Wrażenia po wycieczce bardzo pozytywne :-D . Dzięki
Dzięki za fajną wycieczkę. :-D
To ja jeszcze poinformuję zainteresowanych, iż nie obyło się bez kapcia (Filip złapał), a nowa rowerowa koleżanka :-D miała prawdziwy chrzest bojowy - zaliczyła kałużę (upadła na 4 litery) i z uśmiechem na twarzy dosiadła swego rumaka i pojechała dalej z nami w siną dal...
Słyszałem co nieco o tym zdarzeniu, ale ta koleżanka wcale nie jest nowa Big Grin
A jak nie nowa, to przepraszam :-)
Stron: 1 2 3 4