Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: 22.05.2012, godz.18.00, LKJ
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Czas wznowić rekreacyjne wyjazdy :-D . Zapraszam na jeden z naszych standardów czyli Rezerwat Wierzchowiska. Tylko tym razem powrót nie przez Świdnik ale powrót przez Mętów, Zalew (możliwy wczesniejszy zjazd Biłgorajską do Lublina)
Dystans ok 40km, moze ciut więcej. Wziąć lampki bo nie będziemy się zbytnio spieszyć. Trasa terenowo-szosowa
Będę. :-)
wybrałbym się ale jestem tymczasowo "bezlampkowy" ;-)
Wstępnie się piszę :-)
ja też...lampki już mocy nabierają i zaraz opony idę zmieniaćSmile

[edit]

no ja w domciu już wykąpany i nawet strój uprałemSmile

tempo było takie że lampek nie trzeba było włączaćSmile

odłączyłem od grupy w Mętowie przy szkole i wyszło mi ~33km ustawki + 25km dojazdów
Dzięki Jurku za ustawkę i Wszystkim za wspólne kręcenie. Oto moja traska:
http://www.bikemap.net/route/1592489#la ... ts_terrain
Muszę jeszcze wrócić nie raz i nie dwa do rezerwatu aby zobaczyć największą brzozę, najgrubszy dąb, okazy flory i fauny :mrgreen:
Najbardziej podobał mi się zjazd do Wilczopola drogą , której nie było lub była nią bardzo dano. :-) Mam bardzo pozytywne rekreacyjno-turystyczne samopoczucie. Do następnego wyjazdu!
Cieszę się, że sie podobało. I dla mnie było parę odcinków nowo odkrytych. Jechało się super, szczególnie te odcinki leśne i polne przy zachodzącym słońcu. Dzięki wszystkim za wspólny przejazd. Jak mi doniesiono ;-), na poczatku trasy Asia zgubiła nam się z kolegą i tak miało zostać więc wszyscy chyba zadowoleni. :-D . Trzeba będzie jeszcze kiedyś tę trasę powtórzyć.
Ustawka MEGA rewelacyjna :mrgreen: , czuję się jak nowonarodzony - tego mi trzeba było !!, tereny piękne, następnym razem mus brać aparat :-P
"tereny piękne, następnym razem mus brać aparat"

a kiedy była okazja żeby go wyciągnąć?;d

Przecież Jurek nawet banana nie dał rady zjeść;p
Pierwotny plan był taki, że odwiedzę rezerwat Wierzchowiska, ale niespodziewanie się braciak pojawił, i nie mogłam sieroty zostawić, a jazda z Wami mogłaby się źle dla niego skończyć, więc odbiłam na Janowską i potoczyliśmy się wolniutko to tu to tam... jak złapie trochę formy to go zaciągnę na ustawkę Smile
Stron: 1 2