Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: biegówki, łyżwy rowerem
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Biegają biegają. Ja bym pobiegała tylko śniegu brak. W związku z powyższym na razie biegam na bucikach i jeżdżę rowerem. Spadnie śnieg to i więcej osób będzie zainteresowanych :-)
śniegu w Starym Lesie jest pod dostatkiem (posuwałm wczoraj) , w innych lasach pewnie też, stąd liczę na podnałęczowskie wąwozy, tam byłeś? mcgyver?

przeważnie jeżdżę po lasach do końca marca, gdy w mieście i na polach ani śladu śniegu ...

ale fajnie jest też poruszać się labiryntami płatów śniegu na przedwiosennych polach

a gdy pierwszy śnieg ciut przyprószy, to po łąkach

a na Polesiu upatrzyłem sobie Rudkę Łowiecką, jest akurat na krawędzi płaskowyżu i doliny
Pat napisał(a):Spadnie śnieg to i więcej osób będzie zainteresowanych
Potwierdzam swój udział ;-)
Serce mi się kraje, jak pomyślę, że 2 tygodnie temu było tyle śniegu, a ja musiałam siedzieć i się uczyć ;-(
Waldek, ja to zawsze ruszałem prosto spod domu przez pola do lasu w Cynkowie k. Bochotnicy. Teraz niestety na polach już łyso..
Właśnie jeśli chodzi o Nałęczów to w samym mieście małe te lasy i strome wąwozy. Najciekawiej to będzie w Nowym Gaju 2 km na południe od Nałęczowa i w Cynkowie 2 km na wschód, dojazd chyba lepszy od Sadurek, będzie łatwiej zaparkować.
Swoją drogą ja pracuję w Puławach i tak się już dłuższy czas przymierzam coby pobiegać w górkach parchackich pomiędzy Puławami a Bochotnicą [tą k. Kazimierza], niesamowite tereny na rower.
Jakby co to ja w środy kończę robotę nieprzyzwoicie wcześnie, a jak wrócę z górek to od 15 mam ponad tydzień wolnego i chętnie wybiorę się na jakieś bieganie.
A właśnie, kupi w Lublinie jakiś prosty smar? Bo jak na razie to na sucho jeżdżę..

A, Rudka, kojarzę. Byłem kiedyś w Kołaczach na sylwestrze prawosławnym, a do Świerży [bliżej Dorohuska] jeżdżę polować na łosie [z aparatem rzecz oczywista!].

mraugorzata, trzymamy za słowo Wink
dziś doskonałe warunki śniegowe w lesie i wokół niego między: Prawiedniki / Głuszczyzna (za Dąbrową)
zleżały śnieg, więc nawet dziewiczy się nie zapada, a nie oblodzony
można łyżwą, jak kto lubi na całej połaci

trafiliśmy też na z 2 km bruzdę (szer z 1m) w pola z wyśmienitym śniegiem,
tu się nie da łyżwą, chyba, że na łyżwach, bo w połowie trasy przeszła w lód
dla bezpieczeństwa kucnąłem i jazda z górki (kiedyś złamałem sobie rękę, ale na niespodziewanie oblodzonej stromiźnie)

piękny dzik parę metrów spokojnie obok nas
sarny dalej to normalka

jak kto chętny z samochodem, to pojechałbym tu jeszcze raz Smile
Za oknem pada śnieg może więc powinno się odświeżyć propozycję Waldka wyjazdu z nartami na Polesie ?
Chyba dwa dni wolne to bym znalazł :-)
Hej, ja ruszam pustym samochodem na południe.
Wyruszam po niedzieli, najprawdopodobniej w poniedziałek w kierunku Krynicy przez Rzeszów. 3,4 miejsca wolne w samochodzie [nie wiem ile mi miejsca biegówki zajmą]. wracam pewnie w piątek. Możliwe, że z postojem na Roztoczu przez weekend. Jakby ktoś się chciał podłączyć to wszystko do negocjacji bo czasu mam dużo [w zasadzie od jutra] i plany jeszcze nieskonkretyzowane Wink

Pewnie pobiegam na Magurze Małastowskiej [schronisko 20zł nocleg] i Krynica- Tylicz, chyba ze 13 km tras jest Wink
jest pięknie w Starym Lesie
choć niektórym może się lepić śnieg
ja smarów nie używam i nie wiem gdzie do kupienia poza allegro Smile

Ale pojechałbym gdzieś dalej:
Polesie - Rudka Łowiecka, jest chatka do wynajęcia (kran, elektryczność, piece, sławojka na dworze) - rozmawiałem z właścicielem

z kimś, nie mam samochodu
Jakby ktoś szukał śladu w dziewiczym, nowym terenie to dziś takowy wyrobiłem w formie pętelki. Jeżdżę na śladówkach i jestem sporawy więc ślad jest dosyć dobrze wgniecony. Opadów dużych nie zapowiadają więc jutro ślad powinien być jak nowy. Ślad zaczyna się od przystanku PKS [ten z budką] w Strzelcach k. Nałęczowa [ale tych na drodze do Czesławic] dokładnie 2 km. od ronda w Nałęczowie [jest drogowskaz na Czesławice na rondzie].

Mój ślad ma ok. 5 km długości i wiedzie w większości przez pofaudowane pola prowadząc do lasu w Cynkowie i stamtąd wracając. Jak komuś będzie mało to można okrążyć sobie las - fajna okolica. Jak ktoś przyjedzie autobusem to można z lasu cynkowskiego przebić się przez pola prosto do drogi na Lublin i w Antopolu wsiąść do autobusu na Lublin.

Nie wiem co będę jutro robił ale jakby ktoś szukał towarzystwa to możecie dać znać na forum albo nr tel. na pw podesłać Wink
a my w sobotę i niedzielę zostawiliśmy 30 km ślad po polach i lasach Krzczonowskiego PK od skraju Piotrkowa Pierwszego http://widzenie.net/piotrkow.htm
na fot. ślad zostawiony przez łosia
[Obrazek: los.JPG]

Zimowa mgiełka
Nie ma horyzontu
Drzewa nad ziemią

tak było w sobotę
Stron: 1 2 3 4 5