No nie chce mi się wierzyć, że znowu nikt nie planuje żadnych wyjazdów :-D . Jeden tylko Grzegorz trenuje jakby chciał zdobyć mistrzostwo świata :-P . Dobra, to tytułem wstępu.
Tym razem trochę dłużej bo dystans ok 53km. I po raz pierwszy odważymy się wjechać w teren. Powrót z Kiełczewic jak już się wyplączemy z pół i lasów szosą. Akurat na otrząśnięcie błotka.
Zapraszam.
Nie wiem co Grzesiek zdobędzie, ale nie byle co. Jeszcze nie widziałem takiej determinacji. Brawo! :-)
Jurek S napisał(a):I po raz pierwszy odważymy się wjechać w teren.
Widzę, że żarty się skończyli :lol:
Polecam, polecam. We wtorek skończył mi się asfalt, wjechałem w teren i ... skończyło się rumakowanie
Całe szczęście, że butów nie zgubiłem prowadząc rower
ja już byłem w terenie
to koła miałem do polowy w Błocie
Żeby tylko na gadaniu się nie skończyło :-)
Jurku czy w tą niedziele nie jest "czwarta 10 do maratonu" i zamknięta DDR wzdłuż zalewu (co prawda od 9 -14 chyba) i tama??? Bo jakoś mi tak świta w ramach ewentualnej trasy.
Tak, w niedzielę kolejna dyszka. Startują o 11, więc o 10 okolice tamy mogą być już zamknięte.
Trasa biegu
No kolejne kłody rzucacie mi pod nogi. Udamy, że my z maratonu i przejedziemy :-P . Jak nie z jednej to z drugiej strony.
Zawsze można uciec na Naukowskich, Żeglarską a potem Osmolicką bo tam nie biegają :lol: