25-08-2013, 20:57
Ostatnio w kilku postach na forum przewinął się temat Air Show 2013 - w różnych kontekstach. Postanowiłem dorzucić coś od siebie i podzielić się swoimi wrażeniami z imprezy - może ktoś jest ciekawy jak było w tym roku, może się zastanawiał czy jechać, a może zechce pojechać na kolejną edycję :-)
Na pokazach byłem w sobotę 24.08.2013. Ogólne wrażenia pozytywne, ale... no właśnie, parę ale by się znalazło. Gdyby ktoś zapytał mnie, czy warto pojechać na Air Show do Radomia - odpowiem: tak, warto. Zwłaszcza jeśli ktoś do tej pory nie był na żadnej tego typu imprezie, to tym bardziej warto - bo takie pokazy robią naprawdę duże wrażenie. I nawet jeśli ktoś nie specjalnie interesuje się lotnictwem, to jest duże prawdopodobieństwo, że przez kilka godzin nie oderwie oczu od nieba - no może ewentualnie po to, żeby obejrzeć wystawę statyczną.
Natomiast jeśli ktoś już był na Air Show, to myślę, że kolejny raz także warto się wybrać, ale tu właśnie pojawia się pierwsze "ale". Dla mnie było to już piąte Air Show z rzędu, więc mam jako taką skalę porównawczą - i mam wrażenie że w stosunku do poprzednich lat było jakoś trochę mniej atrakcji - co nie oznacza, to że było nieatrakcyjnie :-) Być może moje odczucie wynika z tego, że to już kolejne moje pokazy i co nie co już widziałem, a co za tym idzie mniej więcej wiedziałem czego mogę się spodziewać i przez to miałem apetyt na trochę więcej niż to co zostało zaprezentowane w tym roku. Owszem było w tym roku kilka pokazów, które widziałem po raz pierwszy i zrobiły na mnie bardzo duże wrażenie: jak choćby pełna akrobacja na śmigłowcu szturmowym AH-64 Apache - beczki, pętle i inne figury, które wydawałoby się są niedostępne dla śmigłowców tu można było zobaczyć na własne oczy - to naprawdę robi duże wrażenie. A potem jednoczesny przelot obok siebie Apacha i myśliwca F-16. Albo Włosi na transportowcu C-27 Spartan - beczki, pętle na ogromnym (wiem, że są większe :-)) samolocie transportowym - również pozostawia to ogromne wrażenia. Duże wrażenie zrobił również na mnie pokaz Ukraińców na myśliwcu Su-27 - ponaddźwiękowy myśliwiec, a miało się wrażenie, że w porównaniu z np. F-16 porusza się tak powoli, dostojnie. Albo symulacja ataku celów naziemnych przez Su-22 - czyli małe bombardowanie - również duże wrażenia.
Także ogólnie było na co popatrzeć, ale były też minusy. Mam wrażenie, że w porównaniu z poprzednimi latami troszkę kulała organizacja ogólna. Pierwszy ogromny minus (jak z Lublin do Radomia, albo i jeszcze dalej) już na samym początku - to zakaz wnoszenia na teren lotniska jakichkolwiek napojów w ilości większej jak 0,5l/osobę. Przed wyjazdem na pokazy przejrzałem pobieżnie stronę internetową - była mowa o zakazie wnoszenia alkoholu, broni, wprowadzania psów i rowerów itp - czyli standardowo jak co dwa lata. O zakazie wnoszenia wszelkich napojów, np. wody - dowiedziałem się na bramce wejściowej jak ochrona kazała mi wyrzucić dwie butelki 1,5l wody z plecaka. No to wyrzuciłem te butelki na kupkę, na której leżały już dziesiątki innych butelek - a byłem jedną z pierwszych osób wchodzących na lotnisko (no może w pierwszej 100, może 200). Minus który jak dla mnie bardzo mocno zaciążył na organizatorach - nie wiem, co musiałoby się dziać na niebie, żeby odciągnąć ludzi od rozmów o tym zakazie - może pokaz startu rakiety kosmicznej :-) Woda oczywiście była dostępna w punktach sprzedaży na lotnisku, w porównaniu z poprzednimi latami nawet nie drogo (5zł/1,5litra, dwa lata temu było 6zł/0,5litra), ale nie o pieniądze tu chodzi, tylko o sam fakt.
Kolejny minus, już mniejszy - trochę brakowało większej ilości informacji podawanej przez spikerów o tym co będzie można zobaczyć w najbliższym czasie na niebie. Podawano informacje, co aktualnie dzieje się na niebie (co prawda nie zawsze zwracano uwagę na fakt, że spiker mówi w momencie kiedy akurat hałasuje odrzutowiec, więc i tak nikt nic nie słyszy), czasem mówiono co będzie następne w kolejności, ale trochę zabrakło informacji, przynajmniej w stosunku do najciekawszych pokazów, że np. pokaz zespołu takiego a takiego będzie o godzinie takiej i takiej. Wprowadzało to momentami trochę zamieszania - przykładowo - ok. godz. 17, po zakończeniu pokazu Biało-Czerwonych Iskier komentator podziękował wszystkim za dzisiejsze pokazy, na niebie przez kilka chwil nic się nie działo, nieco zdezorientowani ludzie zaczęli się między sobą dopytywać czy to już koniec na dziś, sporo osób zaczęło się pakować i opuszczać lotnisko, a po kilku minutach znowu zaczeło się coś dziać, a komentator dziękując wszystkim miał na myśli tylko pokaz Iskier, a nie całość pokazów. W poprzednich latach pod tym względem było nieco lepiej. Podobno były ulotki ze szczegółowym programem, ale chyba się na nie nie załapałem, a program ze strony internetowej pozostawiał wiele do życzenia.
Także podsumowując - ogólnie jestem zadowolony i mogę polecić imprezę, chociaż mam wrażenie że w poprzednich latach było trochę lepiej - zarówno pod względem atrakcji, jak i pod względem organizacyjnym. Trochę zdjęć ode mnie https://picasaweb.google.com/1154095298 ... kfHNqJeNcQ
Na pokazach byłem w sobotę 24.08.2013. Ogólne wrażenia pozytywne, ale... no właśnie, parę ale by się znalazło. Gdyby ktoś zapytał mnie, czy warto pojechać na Air Show do Radomia - odpowiem: tak, warto. Zwłaszcza jeśli ktoś do tej pory nie był na żadnej tego typu imprezie, to tym bardziej warto - bo takie pokazy robią naprawdę duże wrażenie. I nawet jeśli ktoś nie specjalnie interesuje się lotnictwem, to jest duże prawdopodobieństwo, że przez kilka godzin nie oderwie oczu od nieba - no może ewentualnie po to, żeby obejrzeć wystawę statyczną.
Natomiast jeśli ktoś już był na Air Show, to myślę, że kolejny raz także warto się wybrać, ale tu właśnie pojawia się pierwsze "ale". Dla mnie było to już piąte Air Show z rzędu, więc mam jako taką skalę porównawczą - i mam wrażenie że w stosunku do poprzednich lat było jakoś trochę mniej atrakcji - co nie oznacza, to że było nieatrakcyjnie :-) Być może moje odczucie wynika z tego, że to już kolejne moje pokazy i co nie co już widziałem, a co za tym idzie mniej więcej wiedziałem czego mogę się spodziewać i przez to miałem apetyt na trochę więcej niż to co zostało zaprezentowane w tym roku. Owszem było w tym roku kilka pokazów, które widziałem po raz pierwszy i zrobiły na mnie bardzo duże wrażenie: jak choćby pełna akrobacja na śmigłowcu szturmowym AH-64 Apache - beczki, pętle i inne figury, które wydawałoby się są niedostępne dla śmigłowców tu można było zobaczyć na własne oczy - to naprawdę robi duże wrażenie. A potem jednoczesny przelot obok siebie Apacha i myśliwca F-16. Albo Włosi na transportowcu C-27 Spartan - beczki, pętle na ogromnym (wiem, że są większe :-)) samolocie transportowym - również pozostawia to ogromne wrażenia. Duże wrażenie zrobił również na mnie pokaz Ukraińców na myśliwcu Su-27 - ponaddźwiękowy myśliwiec, a miało się wrażenie, że w porównaniu z np. F-16 porusza się tak powoli, dostojnie. Albo symulacja ataku celów naziemnych przez Su-22 - czyli małe bombardowanie - również duże wrażenia.
Także ogólnie było na co popatrzeć, ale były też minusy. Mam wrażenie, że w porównaniu z poprzednimi latami troszkę kulała organizacja ogólna. Pierwszy ogromny minus (jak z Lublin do Radomia, albo i jeszcze dalej) już na samym początku - to zakaz wnoszenia na teren lotniska jakichkolwiek napojów w ilości większej jak 0,5l/osobę. Przed wyjazdem na pokazy przejrzałem pobieżnie stronę internetową - była mowa o zakazie wnoszenia alkoholu, broni, wprowadzania psów i rowerów itp - czyli standardowo jak co dwa lata. O zakazie wnoszenia wszelkich napojów, np. wody - dowiedziałem się na bramce wejściowej jak ochrona kazała mi wyrzucić dwie butelki 1,5l wody z plecaka. No to wyrzuciłem te butelki na kupkę, na której leżały już dziesiątki innych butelek - a byłem jedną z pierwszych osób wchodzących na lotnisko (no może w pierwszej 100, może 200). Minus który jak dla mnie bardzo mocno zaciążył na organizatorach - nie wiem, co musiałoby się dziać na niebie, żeby odciągnąć ludzi od rozmów o tym zakazie - może pokaz startu rakiety kosmicznej :-) Woda oczywiście była dostępna w punktach sprzedaży na lotnisku, w porównaniu z poprzednimi latami nawet nie drogo (5zł/1,5litra, dwa lata temu było 6zł/0,5litra), ale nie o pieniądze tu chodzi, tylko o sam fakt.
Kolejny minus, już mniejszy - trochę brakowało większej ilości informacji podawanej przez spikerów o tym co będzie można zobaczyć w najbliższym czasie na niebie. Podawano informacje, co aktualnie dzieje się na niebie (co prawda nie zawsze zwracano uwagę na fakt, że spiker mówi w momencie kiedy akurat hałasuje odrzutowiec, więc i tak nikt nic nie słyszy), czasem mówiono co będzie następne w kolejności, ale trochę zabrakło informacji, przynajmniej w stosunku do najciekawszych pokazów, że np. pokaz zespołu takiego a takiego będzie o godzinie takiej i takiej. Wprowadzało to momentami trochę zamieszania - przykładowo - ok. godz. 17, po zakończeniu pokazu Biało-Czerwonych Iskier komentator podziękował wszystkim za dzisiejsze pokazy, na niebie przez kilka chwil nic się nie działo, nieco zdezorientowani ludzie zaczęli się między sobą dopytywać czy to już koniec na dziś, sporo osób zaczęło się pakować i opuszczać lotnisko, a po kilku minutach znowu zaczeło się coś dziać, a komentator dziękując wszystkim miał na myśli tylko pokaz Iskier, a nie całość pokazów. W poprzednich latach pod tym względem było nieco lepiej. Podobno były ulotki ze szczegółowym programem, ale chyba się na nie nie załapałem, a program ze strony internetowej pozostawiał wiele do życzenia.
Także podsumowując - ogólnie jestem zadowolony i mogę polecić imprezę, chociaż mam wrażenie że w poprzednich latach było trochę lepiej - zarówno pod względem atrakcji, jak i pod względem organizacyjnym. Trochę zdjęć ode mnie https://picasaweb.google.com/1154095298 ... kfHNqJeNcQ