Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: 14.01.2014 11:30 Miłocin do Kazimierza, tam i z powrotem
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Tempo spacerowe 23 km/h z małym haczykiem, atakuję podjazd przez Wylągi, główną trasą. Możemy się umówić na 11. Możliwość eskorty w okolice Konopnicy :-) z powrotem. Przy braku wpisów do 11:10 nie staję i nie czekam w Miłocinie.
To było tak, niestety nie udało mi się zrobić 23 km/h z haczykiem, zamiast tego było 21.9 tak, że tempo ślimacze. Wyprztykałem się tam, a z powrotem było pod wiatr :-( .

Trasa, jakby kogoś to obchodziło

Poprawiłem natomiast swoją średnią na rzeczonym podjeździe z 15.5 na 16.6 km/h (było pod wiatr) 8-) .

Pozdrawiam kolegę z koszulką Mostostalu, jeśli czyta to forum. Super się jechało szkoda, że tak krótko :mrgreen:

Jestem chyba cieńszy niż barszcz wigilijny, ale mam zamiar się poprawić.
Doomy napisał(a):Jestem chyba cieńszy niż barszcz wigilijny, ale mam zamiar się poprawić.

Eeee przesadzasz do tej pory mieliśmy okazję raz jechać , a było to 4 stycznia do Kiełczewic i cały czas byłeś z przodu , a poza tym Ty jesteś „nowy” w tej zabawie , a to ciężki trening czyni mistrza i nigdy nie jest się mistrzem tak od razu , ze startu. Niejaki Mariusz Pudzianowki w tym temacie chyba najwięcej mógłby powiedzieć, lekcję pokory każdy z nas odrabiał i to pewnie nieraz 8-)
Święte słowa Piotrze :-) trening czyni mistrza. Nie napisałem tego, bo mi było wstyd, ale z powrotem jechałem tylko i wyłącznie siłą woli, i nawet ominąłem górę armatnią i przeczołgałem się przez park koło ptactwa wodnego w Nałęczowie. Fajnie, że jutro popada to sobie odpocznę.
Doomy napisał(a):niestety nie udało mi się zrobić 23 km/h z haczykiem, zamiast tego było 21.9 tak, że tempo ślimacze
To żwawy ślimak z Ciebie ;-)
Doomy napisał(a):Fajnie, że jutro popada to sobie odpocznę.
Nie fajnie, inni też chcą pojeździć.
Pewnie, że nie fajnie wolałbym śnieg :-P , a tak nawiasem mówiąc, to u mnie już leje konkretnie.
Doomy napisał(a):atakuję podjazd przez Wylągi, główną trasą.

Tak z ciekawości się spytam o ten podjazd, bo akurat nigdy nim nie jechałam - zawsze albo dołem tak jak szlak prowadzi, a z powrotem jeśli nie dołem to przez ul. Góry i ten króciutki odcinek jest mi nieznany.
Jaką ma długość i nachylenie? Czy można go porównać np. do tego przy cmentarzu w wąwozie w Wąwolnicy?
Osobiście dla mnie najbardziej męczący w Kazimierzu jest podjazd od rynku do ul. Góry - na tych kocich łbach zawsze męczyłąm się na maksa. O tempie nie wspomnę - bo widzę, że Wy tu wszyscy śmigacie jak odrzutowce - ja przy Was to się czołgam a nie jadę Confusedhock:
meeg napisał(a):bo widzę, że Wy tu wszyscy śmigacie jak odrzutowce - ja przy Was to się czołgam a nie jadę
A gdzie tam jak odrzutowce :-) wśród nas jest wielu spacerowiczów :mrgreen:
Na Stravie są zaznaczone segmenty i jest ten podjazd zaznaczony, a przy nim wszystkie informacje. Proponuję wejść w link Doomy'ego i wszystko będzie jasne Smile
KermitOZ napisał(a):Na Stravie są zaznaczone segmenty i jest ten podjazd zaznaczony, a przy nim wszystkie informacje. Proponuję wejść w link Doomy'ego i wszystko będzie jasne Smile
Grzegorz, na tym linku podany jest tylko czas na segmentach. Nie widzę, żeby czy to na wykresie odległości/wysokości czy na tracku było zaznaczenie skąd dokąd jest segment.
Stron: 1 2