mani_73 napisał(a):więc mam nadzieję że tym razem się uda pojechać z Wami Panowie,no i może Panie :-D :-D :-D
Będzie nam bardzo miło Marcinku :-)
Mariuszku,mi też będzie bardzo miło,tym Paniom które z nami pojadą też będzie miło bardzo :roll:
mani_73 napisał(a):tym Paniom które z nami pojadą też będzie miło bardzo
Nawet bardzo miło :mrgreen:
mariobiker napisał(a):mani_73 napisał(a):tym Paniom które z nami pojadą też będzie miło bardzo
Nawet bardzo miło :mrgreen:
Zgadzam się całkowicie ;-) ,ale jeden warunek musi zostać spełniony.Ten cholerny, lodowaty wiatr :evil: musi zniknąć.Zrobiłem po południu 75 km rundkę i również byłem bliski odcięcia prądu :lol: .
JuraS napisał(a):.Zrobiłem po południu 75 km rundkę i również byłem bliski odcięcia prądu .
Wieczorem było już dużo lepiej :mrgreen:
mariobiker napisał(a):Wieczorem było już dużo lepiej
Chyba nie wieje,naprzód ;-) .
Cytat:Za to zaczęło padać 
To akurat nie jest miła informacja :-( Na szczęście u mnie jeszcze jest sucho :-)
No niestety pogoda się posypała
Niestety tym razem pogoda się nie popisała :-( Część składu zrezygnowała już nad zalewem. Do Osmolic dotarli JuraS, Mani i Tomas. W dalsza drogę wyruszyliśmy w czwórkę. Niestety jazda pod wiatr w deszczu nie należy do przyjemności. Marcinek odpuścił gdzieś w Bychawce i zawinął do domu. Po dotarciu do Bychawy stwierdziliśmy, że nie warto moczyć d..y i postanowiliśmy wrócić do domku. W Osmolicach odbiłem na Niedrzwicę a JuraS i Tomas pojechali do Lublina. Niestety mimo najlepszych chęci pogoda odebrała nam ochotę do jazdy :-( Ale fotka jest :mrgreen:
https://picasaweb.google.com/1161054944 ... /06042014#