Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Wycieczka po Pielgrzymkowa Częstochowa-Zakopane
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15
Idealne rowerowe selfie :mrgreen:
Ech, jak patrzę na te Wasze roześmiane gęby to sam się uśmiecham. Fajnie było!
PS. W przyszły piątek (jeśli nie ma sprzeciwu) proszę o przygotowanie krótkiego komentarza do fotek np takich tylko jakąś wieczorową porą...
Yanq napisał(a):proszę o przygotowanie krótkiego komentarza do fotek np takich ...
Tą fotkę Janku ,to mogę Ci objaśnić od ręki.Jest to tajny skrót przez budowę mostu ,celem uniknięcia podjazdu 14% :mrgreen: .
To żałujcie, że nie widzieliście tego pięknego 14% podjazdu :mrgreen: Możemy Wam z AniąJ opowiedzieć
Yanq napisał(a):To żałujcie, że nie widzieliście tego pięknego 14% podjazdu :mrgreen: Możemy Wam z AniąJ opowiedzieć
Bardzo żałujemy :lol: i chętnie posłuchamy :-> .
Witajcie Przyjaciele! Jestem i ja! :mrgreen: To była wyprawa mojego życia i już dziś wiem, że chcę więcej takich, a to dopiero początek! :-D Jeszcze raz gorąco dziękuję wszystkim za ten cudownie spędzony czas :-D A tak po bieszczadzku nasuwa mi się taki tekst piosenki SDM-u (nieco zmodyfikowany :-P) "Będziemy jechać nieprzerwanie w ulewie, skwarze, huraganie... będziemy mówić, że już dosyć i dalej, dalej, dalej toczyć! Z wiarą w następny zakręt drogi, co znów okaże się nie ten, w tajne przymierze z Panem Bogiem, w naszego trudu jakiś sens" :mrgreen:
Moi mili, gratuluję pomysłu i realizacji wycieczki.

Myślę, że rozwiązaliście "worek" na takie rajdy, a mi osobiście dzięki zdjęciom przypomniały się czasy podróżowania w czasach kawalerskich. Echh teraz tylko czekać do emerytury :mrgreen: (jak dożyję).
Reszta zdjęć ode mnie (trasa od Zakopanego do Lbn):
https://picasaweb.google.com/1066978172 ... vrX4qWMowE
Sporo tych zdjęć, ale tak z drugiej strony, to i sporo kilometrów przejechanych (1405 km), więc było co fotografować :-)
To była również i moja podróż rowerowa życia, dziękuję wszystkim uczestnikom. Oby więcej takich cudownych chwil na rowerach (i nie tylko) przeżytych w tak wspaniałym towarzystwie. Dopiero na takich wyprawach rodzą się prawdziwe przyjaźnie, w deszczu, wietrze w twarz, żarze z nieba, morderczych podjazdach, pocie, bólu i łzach. Dobrze, że jesteście Moi Przyjaciele i Psiapsiółki ;-) Dziękuję raz jeszcze.

Edit: Aniu, z tej strony Cię nie znałem - dobre teksty piszesz :-)

radzik

miałem nosa, że rzucisz na wieczór foteczki i kupiłem więcej Big Grin teraz mogę oglądać Big Grin
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15