Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: 29.03.2015, godz. 10.15, Most na Zamojsk, Na dobry apetyt :)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
nietutejszy napisał(a):P.S. Nie zapomnijmy o przestawieniu zegarków bo nam się dwie wycieczki zrobiąSmile.
O kurczątko, byłbym zapomniał :-|
Ha! Racja! Też o zmianie zapomniałam! auuuuuu śpimy krócej!!! :evil:
nietutejszy napisał(a):P.S. Nie zapomnijmy o przestawieniu zegarków bo nam się dwie wycieczki zrobiąSmile.
Witaj Piotrze! Po szachach Cię poznałam :mrgreen: Bo nicku oczywiście, mimo, że mi mówiłeś nie zapamiętałam, bo jak mawia mój Kolega (zgadnij kto); "moja głowa to nie śmietnik" :-)
Dzięki za wspólne kręcenie. Niektórzy potraktowali to bardzo rekreacyjnie ;-)
Rekreacja
A tak w ogóle to już dawno tak rekreacyjnie nie jechałem. :-D Może czasem o to chodzi? :-P
Niestety nie dojechaliśmy na Topienie Marzanny bo ze względu na wcześniejsze opady zmieniliśmy trasę i powrót wypadł nam na Raszyńskiej. Zdjęć kilka co by ustawkę zaliczyć
https://plus.google.com/photos/10397278 ... 2980255121
Wojtek będzie miał chyba więcej.
Trasa z odtworzenia
http://ridewithgps.com/routes/7327615
U mnie dtd 65,4 km. Wstyd się przyznać, dopiero druga ustawka w tym roku. Ale są plany :-D
Jeszcze raz dziękuję za wspólnie wypad. Tu parę zdjęć.
https://plus.google.com/photos/11039721 ... 1521?hl=pl
Także ustawka zaliczona. Nie było Marzanny – była żaba :-D
Probowalem was dogonic, bo sie spoznilem, ale nie bardzo wiedzialem jaka byla trasa :p
mrozo napisał(a):Probowalem was dogonic, bo sie spoznilem, ale nie bardzo wiedzialem jaka byla trasa :p


OOOO szkoda! Przegonił nas ciut Jurek tj. dokładnie mnie, bo konam teraz w domu :-) Fajnie było! Bardzo dziękuję za sympatyczną niedzielną ustaweczkę i bardzo sympatyczne foteczki :-> Ja mam 67 km w nogach! No i GIT!!!
Jurek S napisał(a):Niestety nie dojechaliśmy na Topienie Marzanny
Nie macie nawet pojęcia co straciliście ;-) Mamy nowe gwiazdy internetów :mrgreen:
Jazda była nieco szybsza niż zwykle uskuteczniam, ale za to podwójnie smakował spacerek po Lubelandii na Obywatelską i ostatni pagórek przed Czechowem (wręcz się nim delektowałem można rzec :-D ).
Nawet jakieś fotogniotki poczyniłem ale miałem jeno córy idiotenkamerę (nawet matchboxpinhole'a przy okazji porannego zamieszania zapomniałem) i coś wrzucę jak znajdę kabelek do takowego.
Ile mam kilometrów nie wiem - bezlicznikowy jestem :-P .
Wiedziałem, że Jurek wolno nie umie jeździć :mrgreen:
Stron: 1 2 3 4 5