Ja nie jeździłem cały miesiąc. Jak wstanę i będzie słaba pogoda na latanie to też się wybiorę. Aha... Ja jadę ze Świdnika także byłbym wdzięczny za jakieś namiary na ten stary most. Nazwy ulic albo coś.
Kuba napisał(a):Ja jadę ze Świdnika także byłbym wdzięczny za jakieś namiary na ten stary most. Nazwy ulic albo coś.
Tu masz linka do tracka od Jurka z innej ustawki (i wątku). Początek trasy to właśnie stary most.
Przykro mi, ale choróbsko zamiast kończyć, chyba się dopiero zaczyna. :-(
Szkoda takiej fajnej wycieczki.
Miłego kręcenia.
lub....
do Świdnika gdzie ja się odłączyłem i mogliście przyspieszyć.
Dzięki za wspólny wypad.
Wieczorem chciałem być już w domu, więc zrezygnowałem z wyjazdu popołudniowego Gdzie oczy poniosą i nastawiłem się na wyjazd z qulą.
Mimo, że trasa była z góry zaplanowana, ale były momenty, kiedy na bieżąco obieraliśmy kierunki - takie wyprawy lubię. Było więc coś z jurkowego tematu.
Pogoda była wspaniała, był czas na wylegiwanie się nad Wieprzem i piękne krajobrazy.
Dzięki chłopaki :-)
[quote="Kuba"]lub....
do Świdnika gdzie ja się odłączyłem i mogliście przyspieszyć.
Kuba, nikt nie miał zamiaru pędzić, kiedy podziwialiśmy uroki. Sam rozumiesz - jak wycieczka trwa dłużej niż 6 h to zaczyna ssać :-D , a że ze Świdnika droga raczej znana, więc można było widoki oglądać po łebkach ;-)
Jeżeli ktoś miałby mieć jakieś kompleksy, to tylko ja... chłopcy maratonowcy :mrgreen:
Wieśko napisał(a):Jeżeli ktoś miałby mieć jakieś kompleksy, to tylko ja... chłopcy maratonowcy
ta ;-) a kto nam cały czas uciekał
a wyjazd turystyczny jest właśnie po to żeby się przejechać, pooglądać okolicę, wypić gorącą herbatkę :-), poleżeć na słoneczku, pogadać o rowerach lub helikopterach :-D
do następnego
ps. w Lublinie też mnie zaczęło ssać