14-06-2017, 18:50
Panie i Panowie koksy/koksiary życzę Wam wiatru cały czas w plecy a przede wszystkim wytrwałości. Dobra łyda to tylko połowa sukcesu, reszta tkwi w głowie.
Ale do rzeczy, zapewne część z Was wie, że nie jesteśmy egoistami i kręcimy km nie tylko dla siebie, ale również dla Lublina: http://forum.rowerowylublin.org/thread-9900.html
Marza na przykład wie o co kaman i swoje kilometry już przekazała na konto wspólnej zabawy na rzecz Lublina. Brawo!
Dalej chyba już nie muszę pisać
POWODZENIA!
Ale do rzeczy, zapewne część z Was wie, że nie jesteśmy egoistami i kręcimy km nie tylko dla siebie, ale również dla Lublina: http://forum.rowerowylublin.org/thread-9900.html
Marza na przykład wie o co kaman i swoje kilometry już przekazała na konto wspólnej zabawy na rzecz Lublina. Brawo!
Dalej chyba już nie muszę pisać
POWODZENIA!