20-11-2009, 19:30
Z uwagi na to , że żaden z dzisiejszych terminów mi nie odpowiadał musiałem pojechać sam. Jechałem jak na mapce:
http://www.bikemap.net/route/355090
Początkowo miał to być wypad żeby pokręcić się w okolicach Zalewu. W czasie jazdy postanowiłem, że jeszcze się poszwędam po Lublinie. W drodze powrotnej w okolicy LKJ spotkałem Zwirka, który wracał i towarzyszył mi w eksplorowaniu Lublina. Razem zrobiliśmy kawałek od LKJ-u do Filaretów, gdzie Zwirek pojechał w swoją stronę a ja dalej na Zana, dalej Kraśnickimi i do domu (błądząc po miasteczku akademickim :-) ).
Końcowym etapem był kawałek ścieżki, którą dojechałem prawie do domu.
Ogólnie fajna jazda :mrgreen: Gdyby nie korki na mieście byłoby super.
Dystans jakieś 60 km. Średnia znośna :-)
http://www.bikemap.net/route/355090
Początkowo miał to być wypad żeby pokręcić się w okolicach Zalewu. W czasie jazdy postanowiłem, że jeszcze się poszwędam po Lublinie. W drodze powrotnej w okolicy LKJ spotkałem Zwirka, który wracał i towarzyszył mi w eksplorowaniu Lublina. Razem zrobiliśmy kawałek od LKJ-u do Filaretów, gdzie Zwirek pojechał w swoją stronę a ja dalej na Zana, dalej Kraśnickimi i do domu (błądząc po miasteczku akademickim :-) ).
Końcowym etapem był kawałek ścieżki, którą dojechałem prawie do domu.
Ogólnie fajna jazda :mrgreen: Gdyby nie korki na mieście byłoby super.
Dystans jakieś 60 km. Średnia znośna :-)