Forum Rowerowy Lublin
18.01, g17 - Slajdowisko "Składakiem po Tajlandii" - Wersja do druku

+- Forum Rowerowy Lublin (https://forum.rowerowylublin.org)
+-- Dział: Hyde Park (https://forum.rowerowylublin.org/forum-71.html)
+--- Dział: Hyde Park rowerowy (https://forum.rowerowylublin.org/forum-37.html)
+--- Wątek: 18.01, g17 - Slajdowisko "Składakiem po Tajlandii" (/thread-8028.html)



18.01, g17 - Slajdowisko "Składakiem po Tajlandii" - KermitOZ - 15-01-2015

Hej

W najbliższą niedzielę wystąpi znana i lubiana gwiazda slajdowisk z poprzednich lat - Przemek Woźniak. Fan Coli, Burgerów, darmowego Wifi oraz składaków, pod koniec ubiegłego roku zwiedzał Tajlandię i w najbliższą niedzielę opowie nam o tej podróży. Pozycja obowiązkowa jeśli chodzi o slajdowiska.

Tym razem nie będzie obsuwy, zaczynamy punkt 17, ale jeśli komuś zależy na dobrym miejscu to zapraszam najpóźniej o 16:30.

Niedziela, 18. stycznia 2015
Szklarnia w Centrum Kultury (ul. Peowiaków 12)
Wstęp wolny!

[Obrazek: Slajdowis_wrsxanx.jpg]


Re: 18.01, g17 - Slajdowisko "Składakiem po Tajlandii" - krzychu.c.m - 15-01-2015

Piszę się na slajdowisko :lol:


Re: 18.01, g17 - Slajdowisko "Składakiem po Tajlandii" - qavtan - 15-01-2015

Dziwne, że to zdjęcie jest na plakacie, zdjęcie rowerów na plaży o wiele lepiej wyszło chłopakom na Phuket http://przamak.blogspot.com/ :]

Mam nadzieję być na slajdowisku, jeszcze nie słyszałem opowieści, aby same zdjęcia :mrgreen:


Re: 18.01, g17 - Slajdowisko "Składakiem po Tajlandii" - Yanq - 19-01-2015

Jak dla mnie najfajniejsze slajdowisko w tym sezonie jak dotychczas szkoda, że znów z problemami.
Chłopaki wysoko wieszacie poprzeczkę - robaczki jako załącznik do prezentacji - nie omieszkałem spróbować, wrażenia zostawiam dla siebie :-P


Re: 18.01, g17 - Slajdowisko "Składakiem po Tajlandii" - damian.s - 19-01-2015

Yanq - to Ty byłeś dziś na slajdowisku??
A slajdy i opowieść rzeczywiście ciekawa i dobrze zaprezentowana - podobało mi się.


Re: 18.01, g17 - Slajdowisko "Składakiem po Tajlandii" - Yanq - 19-01-2015

Spóźniłem się kwadrans bo na pizze w Kazimierzu trzeba było o 15 minut dłużej czekać ale byłem (z os. towarzyszącymi) - stałem na samym końcu i co drugie słowo łapałem ;-) czuję duży niedosyt