mówimy o różnych rzeczach
można tracić dużo ciepła ale się nie wychłodzić jeśli mamy sprawne mechanizmy termoregulacji
można tracić mało ciepła i się przeziębić jeśli organizmowi zakłócimy mechanizmy termoregulacji np. zasłaniając szyję

tylko że termodetektory odbierają sygnały z całego ciała a nie tylko z szyi
teraz materiały, z których robione są ubrania są "inteligentne" oddają nadmiar ciepła i utrzymują suchą skórę utrzymując przy tym prawidłową ciepłotę ciała, więc nie widzę potrzeby odsłaniania szyi, tym bardziej że taki stan daleki jest od komfortu, poza tym i tak się spocimy a pewnie wiesz ze wilgotna skóra dużo łatwiej oddaje ciepło, a przez to szybciej dojdzie do hipotermii ...

należało by odróżnić termoreceptory od termodetektorów
jedne są odpowiedzialne bardziej za nasze świadome wrażenie zimna a drugie za termoregulację (poza świadomością) oczywiście wszystko upraszczając jak upraszcza medycyna analityczna. Mają one odmienne lokalizacje i koncentracje w ciele.

Jeśli chodzi o dbanie o zdrowie na mrozie to można
1. zamknąć się w sterylnym termosie lub podgrzewanym kombinezonie i oddychać sterylnym tlenem
2. wykorzystywać naturalne mechanizmy termoregulacji i odporności na mikroby jak morsy

wybieramy coś pośredniego
bliżej czego? co kto lubi? dlaczego?
to już mi się nie chce analizować :-D