Nie mam doświadczenia z butami z deca, ale mam doświadczenie z czymś w rodzaju systemu BOA (nie wiem jak to się dokładnie nazywało w northwave'ach) i powiem tyle- osobiście nie zamierzam wracać do tego systemu, a przynajmniej nie w butach MTB. Te klamerki są bardzo wrażliwe na wszelkiej maści błoto i kurz, łatwo się zapychają, a co za tym idzie- potem się zacinają przy próbie ściągnięcia / poluzowania tych żyłek. Dodatkowo w moich nie była to żyłka, a taki jakby sznureczek o ciasnym splocie, więc to jeszcze bardziej łapało kurz i brud oraz z czasem przecierało się.
Obecnie mam buty zapinane na rzepy i jak dla mnie spoko rozwiązanie (chociaż do samych butów niestety pewne zastrzeżenie mam
).
Edit.
Dodam, że w swoich jeździłam 5 lat, ale już po niespełna roku miałam problemy z ich zapinaniem / rozpinaniem. Co niektórzy pewnie pamiętają jak suszyłam je w Górach Świętokrzyskich przy ognisku, bo były tak nabite błotem, że musiałam je w całości zmoczyć, żeby puściły...