Ja bym apelował, żeby NIGDY WIĘCEJ NIE ZACZYNAĆ WJEŻDŻANIA NA SKRZYŻOWANIE NA ZIELONEJ STRZAŁCE. To była totalna bezmyślność i brak wyobraźni. Co by się stało, gdybyś ktoś akurat jechał tym skrajnym pasem bardzo szybko?
Co do zmiany pasów, powinny zaczynać się od końca, nie od przodu
Może następnym razem jakoś się dogadamy co do trasy(jeśli już trasa musi być planowana), i będę jechał z tyłu, żeby to jakoś ogarnąć. Przykładowo na Tysiąclecia moim zdaniem należało od razu zjechać na lewy pas, a winnych miejscach robić to odpowiednio wcześnie i gdy nikt nie jedzie, a nie przed samym skrzyżowaniem, gdy już 20 metrów przed skrzyżowaniem stoją samochody.
Standardowa końcówka też mi nie przypada do gustu, nie rozumiem czemu nie możemy wodopojną wjechać wprost na deptak i pod ratusz. Dla mnie to o wiele łatwiejsze do wykonania niż wjazd na przejściu. Zjazd Lubartowską, za którym oponowałem, teraz już uważam, za zły pomysł, ale podwale też mi się nie podoba
Był mi też żal, że nie przejechaliśmy przez miasteczko akademickie, bo teraz jest tam pełno studentów!
Szkoda też, że masa taka cicha była, nie wiem czemu każdy nie dzwonił, nie gwizdał, śpiewał... Byłem raz na masie gdzie było cicho jak na pogrzebie... Głośna masa mi bardziej odpowiada. Może następnym razem wezmę megafon?
Co do plusów: każdy widział
Szacun dla fotografów!