Co by się stało, gdybyś ktoś akurat jechał tym skrajnym pasem bardzo szybko?

Jakby jechał to byśmy nie wjeżdżali.

nie rozumiem czemu nie możemy wodopojną wjechać wprost na deptak i pod ratusz.

Bo na deptaku jest zakaz poruszania się rowerem. Jeszcze tego nie zrozumiałeś?

No niestety ja nie byłem z wami nad zalewem

Ups :oops: wstyd, a jesze pytałem specjalnie o nicka na forum :-P trudno, kolega się przyzna pewnie.. Sorka za pomyłkę ;-)

to ja byłem z wami :-P :mrgreen:

A tu do kompletu mamy jeszcze materiał w MMLublin . Na wypadek gdyby ktoś jeszcze nie zauważył :mrgreen: .

Ataku trolli nie odnotowano :-P .

Obejrzałem właśnie zdjęcia:

"ostrokołowcy z zawrotną prędkością wjeżdżają w Wodopojną"

:lol: :lol: :lol:

Obejrzałem właśnie zdjęcia:

"ostrokołowcy z zawrotną prędkością wjeżdżają w Wodopojną"

:lol: :lol: :lol:

ale musisz przyznać, że na tej fotce tak to wygląda, nie? )

Wygląda nieźle. To taki obiektyw czy filtr jakiś cyfrowy?

BTW: swoją drogą chyba w życiu wolniej nie wjeżdżałem na wodopojną. Na moim przełożeniu to bardziej męczy niż szybka jazda - łydy płoną. ;-)

Wygląda nieźle. To taki obiektyw czy filtr jakiś cyfrowy?

"radial blur" w PS samo zdjęcie było tylko zrobione na odpowiednim czasie, ze śledzeniem obiektu przed i po naciśnięciu spustu migawki

BTW: swoją drogą chyba w życiu wolniej nie wjeżdżałem na wodopojną. Na moim przełożeniu to bardziej męczy niż szybka jazda - łydy płoną. ;-)

ciiii, nikt by nie wiedział, gdybyś nie powiedział

Co by się stało, gdybyś ktoś akurat jechał tym skrajnym pasem bardzo szybko?

Jakby jechał to byśmy nie wjeżdżali.

A jakby taki wjechał w połowę masy, ciekawe co byś powiedział...

nie rozumiem czemu nie możemy wodopojną wjechać wprost na deptak i pod ratusz.

Bo na deptaku jest zakaz poruszania się rowerem. Jeszcze tego nie zrozumiałeś?

Sposób poruszania się masy narusza bardzo wiele zakazów, a wjeżdżając pod ratusz i tak jedziemy deptakiem.

Też myślę, że ze Świętoduskiej pod Ratusz prze Deptak byłoby spoko, pomijając Lubartowską.

nie rozumiem czemu nie możemy wodopojną wjechać wprost na deptak i pod ratusz.

Bo na deptaku jest zakaz poruszania się rowerem. Jeszcze tego nie zrozumiałeś?

Zacząłem przeglądać prawko lokalne... I nie zgadniecie! Zakaz jazdy rowerem po deptaku jest miejską legendą! Nie ma go* w uchwałach rady miasta od 1991 roku ( ostatni atykuł w temacie w GW jest z 2004 roku), ani w zarządzeniach prezydenta. Gdzie, więc jest? W PORD, który mówi, że:
chodnik - część drogi przeznaczoną do ruchu pieszych;
droga - wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt; (czyli droga bez pobocza (jezdnia w mieście) drogą nie jest?!, deptak chodnikiem nie jest na pewno wg powyższego, więc pewnie jest placem, o czym nie ma mowy w tej części, ale jest w dalszej...)
4. Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez chodnik lub drogę dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli i ustąpić pierwszeństwa pieszemu.
5. Przepis ust. 4 stosuje się odpowiednio podczas jazdy po placu, na którym ze względu na brak wyodrębnienia jezdni i chodników ruch pieszych i pojazdów odbywa się po tej samej powierzchni.

Tako moim zdaniem nie ma ku temu przeciwwskazań. Ponadto popełniając po drodze kilkanaście innych wykroczeń, jedno w tą jedno w tamtą (tym bardziej, że to przynajmniej nie stwarza zagrożenia bezpieczeństwa ruchu). Na koniec dodam tylko, że przecież i tak wjeżdżamy na deptak przez przejście, czyli niejako dwa wykroczenia, jak nie trzy (przejazd po przejściu, przejazd podłużny przez przejście, przejazd po chodniku editzapomniałem o jeździe po buspasie!!!). Ustawodawca nie przewidział możliwości budowania chodników bez dróg Myślę, że warta była by tu jakaś ankieta, ponieważ głos jednej osoby nie może blokować kilkudziesięciu innych osób w spontanicznym wydarzeniu.

* - szukane po słowach kluczowych rower*, zakaz*, krakowsk*