oooooooooooooooooo to jest to...dokładnie, zgadzam się z Karolą!!!

gdyby było jakieś niebezpieczeństwo to pewnie nie zabrali by tam dzieci

Oczywiście są święcie przekonani, że ich dzieciom nie może się nic stać.
Tylko, że często mądry Polak po szkodzie. Nie wspominając już o dalszych słowach Kochanowskiego.

więcej ryzykują rodzice dzieci jeżdżących po naszej ścieżce

Bo oczywiście po waszej ścieżce dzieci jeździć nie mogą.

Darek. Ja nie wiem jak Ty mogłeś zrozumieć to inaczej niż jako naszej=="lubelskiej".. :roll:
Niektórym to się chyba w głowach przewraca od siedzenia przed kompem.. Może warto się dotlenić na rowerze..
Pozdro && Peace && Sorry za OT

więcej ryzykują rodzice dzieci jeżdżących po naszej ścieżce

Bo oczywiście po waszej ścieżce dzieci jeździć nie mogą.

naszej w sensie: lubelskiej , nie sądzę żeby Karola przywłaszczyła sobie ścieżkę hehe, trochę Darist nadinterpretujesz ...

trochę Darist nadinterpretujesz ...

Nawet zrobiłem to celowo i już wyjaśniam.
Karolę zrozumiałem dobrze i nie posądzam jej o przywłaszczenie ścieżki :-D
Wykorzystałem jedynie jej zwrot (nie gniewaj się Karola) gdyż często zarówno tutaj jak i na samej ścieżce zauważyłem zachowanie innych rowerzystów, dla których wszystko co na niej się porusza to wróg. Dzieci na rowerkach również. Jesteśmy w temacie "z dziećmi na rowery" więc mniemam, że dzieci nie tylko w fotelikach ale również i te, które bardziej samodzielnie zaczynają rowerowe przygody :-D
Kamil - te moje spostrzeżenia powstają właśnie w trakcie dotleniania na ścieżce :-D

nie oszukujmy się, dzieciaki uczące się jeździć, a nawet te, które już potrafią jako tako, są w naprawdę sporym niebezpieczeństwie jeśli jadą po ścieżce, nie ważne czyjej, a winę za to ponoszą wszyscy inni użytkownicy tejże, poczynając od rodziców (bo zabierają tam te dzieciaki) kończąc na zwykłych rowerzystach (spora cześć tych nie potrafi zrozumieć, że są ludzie którym się nie spieszy, maja gorszy dzień, albo słabszą technikę/kondycję) mówiąc krócej mierzą wszystkich swoja miarą

kończąc na zwykłych rowerzystach

Czyli również wędkarze, działkowicze, tzw. "niedzielni" rowerzyści, całe rodziny na rowerowym spacerku itd...
Nie chciałem tego rozwijać bo to temat dla dzieci :-D
Wykorzystałem jedynie Karolę (wybacz mi proszę ;-) ) aby uzmysłowić niektórym, że nie są sami na ścieżce. A przykre przygody i strach mogą najbardziej właśnie dzieci zniechęcić do takiej formy spędzania czasu. I wyrośnie z nich tylko forumowicz :-D

Czyli również wędkarze, działkowicze, tzw. "niedzielni" rowerzyści, całe rodziny na rowerowym spacerku itd...

czasem szczególnie oni, nie żebym coś miała do wędkarzy i reszty wymienionych, stwierdzam tylko fakt ... bo zdarza mi się po tej ścieżce jeździć, i obserwować

A przykre przygody i strach mogą najbardziej właśnie dzieci zniechęcić do takiej formy spędzania czasu. I wyrośnie z nich tylko forumowicz :-D

właśnie, co tylko potwierdza, że dzieciaki powinny się uczyć jeździć w mniej stresujących warunkach niż TA ścieżka, może w innych miastach jest inaczej ... oby

@darist, czytając Twoje posty odnoszę nieodparte wrażenie, że lubisz szukać dziury w całym ...

odnoszę nieodparte wrażenie, że lubisz szukać dziury w całym ...

Jeśli tak to w sposób niezamierzony :-D
Raczej chciałbym aby na jakiś problem spojrzeć z różnych stron z poszanowaniem zdania innych. A często zamiast poszanowania zdania innych są głupie docinki (o obrażaniu nie wspominając).

dzieciaki powinny się uczyć jeździć w mniej stresujących warunkach niż TA ścieżka

Ale to może dlatego, że właśnie na TEJ ścieżce zdarza się zauważyć dantejskie sceny.
Bo przecież gdyby była pełna kultura to czyż nie dobre miejsce dla dzieci do nauki nie tylko jazdy na rowerze? :-D

Raczej chciałbym aby na jakiś problem spojrzeć z różnych stron z poszanowaniem zdania innych. A często zamiast poszanowania zdania innych są głupie docinki (o obrażaniu nie wspominając).

jeśli Ci na tym zależy to zejdź na ziemię, bo chyba czasem bujasz w chmurach, ton wszystkowiedzącego nie ułatwia komunikacji

Bo przecież gdyby była pełna kultura to czyż nie dobre miejsce dla dzieci do nauki nie tylko jazdy na rowerze? :-D

ja nadal nie uważam aby ścieżka to było dobre miejsce do nauki czegokolwiek, niezależnie od poziomu kultury, mając na uwadze choćby bezpieczeństwo ogółu