Z Tomczyńskim to prawda, też myślał, że będę przyłaził do niego codziennie tylko po to, żeby usłyszeć, że mam cały czas cos brac i wcierac :mrgreen:. Powiedziałem mu, że przyjdę jak nie będzie poprawy :-P
Problem jest w tym niestety, że ten akurat przyjmował głównie po południu, a mnie własnie to pasowało. Ten drugi (Mamcarz chyba?) przyjmował oprócz poniedziałku tylko rano.
Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi