Była okazja być tam, gdzie dostęp jest bardzo ograniczony.
Zobaczyć z bliska... dotknąć... dowiedzieć się ciekawych rzeczy.
ZDJĘCIA
FILM
Podziękowania dla Basi (fajnie, że dołączyłaś również na forum) i standardowo dla Jurka :-D
P.I.W.O. nie zaszkodziło a obawa przed złą pogodą była nieuzasadniona (zdążyliśmy przed deszczem).
Dzięki najmłodszym uczestnikom (w fotelikach) wyjazdy rodzinne zaczynają być średnio coraz bardziej "młodzieżowe"
Dziękuję kolegom, którzy pokazali, że czas spędzony z małym dzieckiem to nie tylko spacer z wózkiem w miejskim zgiełku lub tylko jazda nad Zalew po zatłoczonej ścieżce.
Niech inni biorą przykład :-D