Próbowałem odtworzyć z pamięci trasę, ale nie wiem czy mi się udało, trochę przysnąłem w okolicach Lubartowa ;-), więc zaznaczyłem prawdopodobną trasę, bo pamiętam że przejeżdżaliśmy chyba pod obwodnicą :?: . Niech ktoś kto pamięta skoryguje http://www.bikemap.net/route/290156
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong
Nie miałem czasu w piątek podziękować :mrgreen: , więc teraz to czynię :-D.
Po raz kolejny było świetnie!!!, szczególnie "tępo", im bliżej domu tym mocniej trzeba było dusić na pedały i ten efekt kilkunastoosobowej, oświetlonej grupy "płynącej" wśród ciemności
hock: hock: hock: .
Dzięki raz kolejny!!! :-)
Po raz kolejny było świetnie!!!, szczególnie "tępo", im bliżej domu tym mocniej trzeba było dusić na pedały i ten efekt kilkunastoosobowej, oświetlonej grupy "płynącej" wśród ciemności
hock: hock: hock: .Dzięki raz kolejny!!! :-)