Mam do was pytanie. Niedawno do mojego Gianta założyłem nowe kółko które zostało złożone na piaście Dartmoor X-force. I tu jest to pytanie: Czy ta piasta a właściwie jej ośka wytrzymają mój styl jazdy. Ważę coś koło 90 kg i lubię sobie pośmigac 30km/h po lesie na przykład nad zalewem gdzie są momentami niezłe korzenie i doły. Jak myślicie ośka nowej piasty nie pognie się tak jak się pogięła w poprzedniej oryginalnej piaście o której wcześniej pisałem w temacie "Pogięta oś?'' ?

Proszę o szybkie odpowiedzi bo mam zamiar jeszcze z raz wyskoczyc na rower w las ale nie chcę zabic nowej piasty.

a masz full'a czy ht? mniemam, że to oś z szybkozamykaczem, czyli taka nagwintowana rurka. Wygląda dość solidnie i powinna wiele wytrzymać. Dobry materiał piasty - wytrzymałe łożyska.

Jeżdżąc ostro wokoło Zalewu zabijesz ją, ale upłynie trochę wody w Bystrzycy. Nie martw się i wio do lasu! A jak padnie, to samą oś da się dokupić :-)

Jeśli chciałbyś coś bardzo wytrzymałego proponuję coś z kalibru SAINT/HONE/XTR z pełną osią. Niestety te patenty niosą ze sobą pewne komplikacje (przerzutka, mocowanie koła, dodatkowe klucze w zestawie).