Witajcie

Jest już taka wieloletnia tradycja, że lubelscy rowerzyści dzień przed Wigilią organizują "Śledzika". Zwyczajowo, "formalnie" organizowali go w ostatnich latach koledzy z Nocnego Patrolu, tym razem jednak Maciek zjeżdża do Lublina z opóźnieniem, więc będziemy musieli sobie radzić bez nocnopatrolowego admina

Rowerami przyjeżdżamy pod Bramą Krakowską, stamtąd udajemy się na krótką rundkę po mieście, a następnie udajemy się na dach budynku na rogu Hempla i Okopowej (dzięki Mariobiker za świetny pomysł i załatwienie wszystkiego). Tam spożywamy (każdy niech zabierze ze sobą jakiegoś śledzika itp rzeczy potrzebne do biesiadowania), łamiemy się opłatkiem (jeśli ktoś zabierze ) i tak aż do oporu

A tak bywało w przeszłości:
https://picasaweb.google.com/rowerowylu ... nia2010R02
https://picasaweb.google.com/rowerowylu ... wy23122009
https://picasaweb.google.com/hejlublin2/RowerowyLedzik

Także tego, przybywajcie

Cza być
Najlepiej na rowerach ;-)
W ubiegłym roku aura była niełaskawa, ale teraz chyba nie będzie z tym problemów.
Zapraszamy

Najlepiej na rowerach ;-)
W ubiegłym roku aura była niełaskawa, ale teraz chyba nie będzie z tym problemów.

Prognozy na poniedziałek są bardzo optymistyczne :mrgreen: a na dachu zmieści się wiele rowerów ;-) http://galerie-handlowe.a2a.pl/wp-conte ... bigmar.jpg

Ja się chyba nie wyrobię.

przydydłam :mrgreen: :mrgreen:

No ja dopiero z roboty wróciłem. Niestety nie dam rady ale życzę wszystkim wesołych, rodzinnych, szczęśliwych Świąt!

Wesołych Świąt i wszystkiego dobrego w 2014 roku! ;-)

Byś może Opłatkośledzik na dachu jeszcze trwa. Było w porywach 13 osób. Dzięki Wszystkim za przybycie.
Kilka fotek
Wam wszystkim życzę Wesołych Świąt

I ja dziękuję :-) Miło, że udało mi się dotrzeć ;-) Za rok może spróbuję na rowerze :-D

Ponownie (obecnym i nieobecnym) życzę zdrowych, pogodnych Świąt spędzonych w rodzinnej atmosferze i powodzenia w roku 2014 ;-)

Dzięki wszystkim za przybycie i wspólne biesiadowanie. Jak zwykle było na bogato, tylko w tym roku wyjątkowo sucho (Yanq w ostatniej chwili uratował sprawę i tradycji stało się za dość ). Najważniejsze, że jak zwykle było bardzo sympatycznie, świątecznie, opłatkowo itd. Wesołego jajka!