To może jeszcze raz ja..
Są 3 podstawowe metody przyjmowania "medykamentów" jak ja to nazywam:
Metoda iniekcyjna:
W postaci zastrzyków domięśniowych (czas rozpoczęcia działania medykamentu od chwili wprowadzenia do organizmu to min.10-15 min).
Metoda odbytnicza:
Wiadoma sprawa (wciskamy czopa- odbyt jest bardzo unerwiony więc czas rozpoczęcia działania min. 20-25 min)
Metoda doustna:
Chyba najprzyjemniejsza ze wszystkich metod:
Czas rozpoczęcia działania od chwili wprowadzenia do systemu to minimum 30-35 minut.
Więc szanowny Panie kolego "mrozo" jeśli myślisz ŻE ONE DZIAŁAJĄ SZYBCIEJ NIŻ MI SIĘ WYDAJE to niestety TOBIE SIĘ WYDAJE ZE ONE DZIAŁAJĄ...
Skurcze działają od kilku do kilkunastu sekund więc jeśli chcesz mi powiedzieć że w momencie złapania skurczu sięgasz po awaryjnego shoota i wszystko jest ok, to sorry ale dla mnie jest to kompletna "bzdura"...
W 100% zgadzam się z przedmówcą "Danielw78" w opisanej przez Niego przykładowej sytuacji.. Ale i tak zamiast tego shoota wybrałbym jednak tabliczkę gorzkiej czekolady. Cena zbliżona a możliwość przyswojenia magnezu trzykrotnie większa...
Natomiast jeżeli chodzi o moja wiedzę na temat "medykamentów" to pragnę Ci nadmienić że będąc w Twoim wieku uprawiałem przez pięć lat kulturystykę na poziomie bardzo zaawansowanym, i jest duża szansa że w owym czasie wciągnąłem taką ilość tabletek, której Ty prawdopodobnie nie widziałeś przez całe swoje życie.. Ponadto przez te 5 lat zaaplikowałem sobie dwa cykle sterydowe (po 21 dni)
jeden w postaci iniekcyjnej (czyli kułem się w dupsko, triceps i mięśnie czworogłowe uda Winstrolem i Boldenonem - takim wynalazkiem dla koni). Zaś drugi cykl był metodą doustną popularnym "Mietkiem" czyli Metanabolem. Według znawców w dziale kulturystyki Mietek jest najgorszym "chemicznym ścierwem" jaki potrafił zeżreć człowiek... Jak widać palma mi nie odbiła, moja przysadka mózgowa nie odleciała w kosmos, nie sikałem na niebiesko, nie nabawiłem się ginekomastii a mój testosteron jest wciąż na poziomie...
Zaznaczam przy okazji że owych cykli nie zrobiłem dlatego że chciałem być wielki po mniejszej linii oporu, zrobiłem to tylko dlatego żeby udowodnić forumowo-kulturystycznym pajacom że cykle sterydowe nie są niebezpieczne jeśli robi się je z głową..
Tak więc odwołując się do mojej wiedzy, wybacz ale NIE NACZYTAŁEM SIĘ NA FORACH, jestem samozwańczym królikiem doświadczalnym w tejże dziedzinie....
Pozdrawiam Cię serdecznie...