"Było nas trzech, w każdym z nas inna krew
ale jeden przyświecał nam cel.
Za kilka lat..."
Nie, nie za kilka lat. Chcieliśmy to zrobić teraz i zrobiliśmy to :mrgreen:
I LUBELSKA PIELGRZYMKA ROWEROWA
DO MATKI BOSKIEJ LICHEŃSKIEJ
Sześć dni jazdy, 854km, mnóstwa zdarzeń, wydarzeń, spotkań z ludźmi, osobistych przeżyć. Jak opisać ten czas? Można by użyć setek słów, załączyć tyleż fotografii, ale może dość powiedzieć o wspólnocie drogi, którą tworzyliśmy pokonując niełatwe dystanse (130-160km) w skrajnych temperaturach (43 C), o dniach, które rozpoczynaliśmy Mszą św powierzając się Boskiej opiece w naszych pielgrzymowaniu, a które kończyliśmy wspólną modlitwą Różańcową dziękując za bezpieczny dojazd na miejsce, za wszystkich napotkanych ludzi. I wreszcie o tym czasie i miejscu naznaczonym szczególną obecnością Maryi. O Drodze Krzyżowej na licheńskiej Golgocie, o modlitewnych zamyśleniach na dróżkach Różańcowych w lesie Grąblińskim (miejscu objawienia się Maryi)
Bazylika Licheńska robi wrażenie. Swoją wielkością, rozmachem, bogactwem detali dopracowanych w najmniejszym szczególe...ale nie przytłacza. Ja przynajmniej tak tego doświadczałem. Tworzy przyjazny klimat do modlitwy, zadumy, refleksji. Dziękuję moim towarzyszom drogi Grzegorzowi i Tomkowi za to wspólne pielgrzymowanie. Ale także i Januszowi, który bardzo pragnął wybrać się z nami (był na Mszy św w Archikatedrze) i za każdy telefon, SMS, który wrażał pamięć i troskę o to nasze pielgrzymowanie. Powtórzymy to przyszłym roku i w kolejnych, jak Bóg da :-D
Zdjęcia
https://plus.google.com/photos/10397278 ... 1689110945