Strony (4):    1 2 3 4   
Mariobiker   13-02-2016, 14:53
#11
Na razie pogoda nas nie rozpieszcza :-( ale jestem dobrej myśli. Najwyżej będą to najbardziej hardcorowe walentynki w moim życiu :-P

"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
JuraS   13-02-2016, 19:04
#12
mariobiker napisał(a):Na razie pogoda nas nie rozpieszcza :-( ale jestem dobrej myśli. Najwyżej będą to najbardziej hardcorowe walentynki w moim życiu :-P
No przestań Mariuszq ,przecież kochasz swoją Kelly's. :->

Pozdrawiam,
Jurek
Mariobiker   13-02-2016, 21:53
#13
JuraS napisał(a):No przestań Mariuszq ,przecież kochasz swoją Kelly's. :->
Niezmiennie :mrgreen: (już prawie 10 lat :-D )

"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
KrzysiekP   13-02-2016, 22:09
#14
Prognozy obiecujące

Niedziela
14.02.2016
dzień
Zachmurzenie umiarkowane
8°C 4 m/s s
:-D

"Czy posiadanie całej wiedzy świata,najlepszych trenerów i sprzętu zapewni ci złoty medal ?
Nie ,ale brak tych rzeczy może być powodem dla którego złotego medalu nie zdobędziesz"
Chris Carmichael
Mariobiker   13-02-2016, 22:13
#15
KrzysiekP napisał(a):Prognozy obiecujące
Niedziela
14.02.2016
dzień
Zachmurzenie umiarkowane
8°C 4 m/s s
:-D
To jedziemy :mrgreen:

"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Yanq   14-02-2016, 12:24
#16
Odprowadziłem kawałeczek towarzystwo... Czwórka ZAKOCHANYCH w rowerach śmiga dalej. Fotka

[Obrazek: button-2404-brown.png]


Nie oczekuj wzlotów, lecz trenuj upadki.
endriu68   14-02-2016, 15:32
#17
Zazdrość bierze ,że hej.
Ale widzę ,że koleżanka sprzątnęła mi białaSa, nieładnie.
Danielw78   14-02-2016, 17:14
#18
Mario zastosował chwyt walentynkowy :lol:

www.strava.com/athletes/3665850
Jest źle gdy nie jeździ się Big Grin


radzik   14-02-2016, 17:31
#19
chyba 3 Panów dostanie dzisiaj bana :roll:
KermitOZ   14-02-2016, 21:26
#20
Wstałem dzisiaj trochę później niż zwykle i po telefonie do Anety dowiedziałem się, że jest w Modliborzycach i raczej nie zawraca. Postanowiłem wyjechać więc na spotkanie do Annopola gdzie przywitałem grupę. Aneta niestety już nie wytrzymywała lajtowego tempa, a mi było zimno, więc w okolicach Księżomierza podjęliśmy decyzję, że odłączamy się od chłopaków i gonimy do Lublina Smile Ja chwilę przed 20 zameldowałem się w domu, Aneta też już dojechała, pewnie później coś napisze Big Grin

Traczek

To sobie Walentynkę wybrałem, nie dość, że wytrzymuje ze mną to i 200km rowerem wytrzyma. Złota Kobieta Big Grin

GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Strony (4):    1 2 3 4   
  
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Made with by Curves UI.