Jakoś nie widzę noclegów w Radecznicy, a to też niedaleko od Podlesia Małego - w ogóle to fajna droga przez naszą "metę".
Ja przemyśliwam o pojechaniu do Radecznicy, potem grodzisko w Sąsiadce, Rozłopy, Szczebrzeszyn, Szperówka (może szlakiem czerwonym, gdyby nie było błota), i powrót jakimiś przysiółkami. A drugi dzień - w drugą stronę, czyli na to okropne pagórki. Nie będzie tam knajpy, ale może zajrzymy do pani Eli na wino...
Piotrek