Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Letnia akcja smarowania łańcuchów
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
Jeśli chodzi o olej, którym smaruję łańcuch jest to hipol, dostępny na stacjach orlenu. Jak chcesz, mogę ci go nalać w jakiś pojemnik (mam go sporo).

A ogólnie wycieczka fajna, u mnie 100 km pękło ;-)
jabolewski napisał(a):Jeśli chodzi o olej, którym smaruję łańcuch jest to hipol,
Ale Vexol bardziej kultowy na preclu Smile Nawet do jakiś testów go wzieli i był OK.
A może jakaś akcja reklamowa RowerowegoLublina nad zalewem? Kiedyś tam się przed tamą rozkładał jakiś facet z warsztatem. Zaskakuje mnie jak wiele osób (prawie każdy!) które zaczepiam (najczęściej w ich oczach widzę ..ooo pewnie "pedał" - ale co tam) bo łańcuch piszczy na kilka metrów nie ma pojęcia ..że to nienasmarowany łańcuch i że to się oliwi(?).
Było sprzątanie, można gratisowo dać afisz "smarujemy za darmo z RL" Tongue - może głupi pomysł ale trochę żal mi tych katujących się ludzi - ledwo kręci a jeszcze łańcuch zarzyna.
Nie wiem, może to głupie.
Hm, o vexolu też dużo dobrego się słyszało. Jednak mam z pół litra hipola, wystarczy na 100 000 km :lol:
A jeśli chodzi o smarowanie nad zalewem no to cóż... Dobry pomysł, może będą jakieś napiwki :mrgreen: można w wakacje spróbować
Ja się piszę
jabolewski napisał(a):Ja się piszę
I ja stanę. Wydrukuję jakieś małe ulotki z zasadami "usługi" aby jakiś kretyn się nie ..nie miał pretensji, że mu nogawkę potem zabrudziło. Trzeba jakieś paliki (załatwię) i ładny afisz.
Można dać nawet do gazety typu "W niedzielę ..xx nasmarujesz łańcuch z RL".
Ale wybiegam w przód. Prezes musi się wypowiedzić czy ma ochotę w ogóle na coś takiego pod szyldem RL itd. Koszty "akcji" wydają mi się małe a można podnieść poważnie świadomość i wyjść przyjaźnie do ludzi (część to w końcu kierowcy i niedzielni rowerzyści).
OK. Dam znać do KermitOZa (pewnie i tak to przeczyta) a jeśli nie uzna tego za głupie/bezsensowne to może i ja coś zorganizuję Smile - no to się już wynoszę z tego wątku.
[edit] p.s. Nie możemy przyjmować napiwków, sorry. Wolę nie mieć urzędnika z US/UKS za klienta bo bekniemy - i tak jest trochę do du.. bo od usługi wykonanej "za darmo" należy się podatek (w szacunkowej wartości usługi) i to darczyńca (czyli my) powinniśmy go odprowadzić - smutne ale prawdziwe - najprościej by było złapać producenta oleju (np. finish) za sponsora akcji (on ma reklamę i my też).
hm, ja myslalem o smarowaniu lancuchow jako o wakacyjnym zarobku, np smarowanie lancucha 3 zl, za 5-10 min roboty. Takich rowerow w pare godzin mozna nasmarowac ze 20- co wy na to?
Mógłbym pracować w godzinach 17-20, od poniedziałku przez następne parę tygodni mam co robić od rana do 16.

Zresztą nie ma się co bać o podatki - za takie rzeczy nikt nie będzie ścigał, to tak jak z myciem szyb na skrzyżowaniach.
jabolewski napisał(a):ja myslalem o smarowaniu lancuchow jako o wakacyjnym zarobku, np smarowanie lancucha 3 zl, za 5-10 min roboty

No to doprowadzisz serwisy do bankructwa bo większość z nich nie pobiera za smarowanie opłat a jeśli są zarobieni to bezpłatnie użyczą oleju (osobiście byłem świadkiem takich sytuacji) :mrgreen:
I nie zapomnij o kasie fiskalnej bo licho (czyt. US) nie śpi :-D
A ze smarowaniem to tak jak z myciem.
Jedni robią to systematycznie a innym to nie przeszkadza i dziwią się dlaczego wszyscy za nimi się oglądają :-D
jabolewski napisał(a):Znajdz mi taki serwis

CentralaRowerowa, InżynieriaRowerowa i... (może zaskoczenie) Cyklo na Wigilijnej.
Nie twierdzę, że tak jest nadal i zawsze tak było.
Ale w tych trzech miejscach byłem świadkiem takich zdarzeń.
I jeśli nie nasmarowali (z braku czasu) to bezpłatnie użyczyli oleju.
Osobiście skorzystałem bezpłatnie z tej usługi dwa lata temu na Wigilijnej.
Nie zapominajcie ze łańcuch przed nasmarowaniem wypadało by wyczyścić.
Jakbyście taką akcję robili to dajcie znać. Z chęcią przyjadę na mycie i smarowanie swoich rowerów (łańcuchów). Wink
kenubi napisał(a):może głupi pomysł ale trochę żal mi tych katujących się ludzi - ledwo kręci a jeszcze łańcuch zarzyna.
Nie wiem, może to głupie.

Pomysł bardzo dobry, niezły heppening z tego może wyjśc- coś na miarę Skiby i Pomarańczowej Alternatywy :-D
Mam wrażenie, że mi też do kiedyś przemknęło przez głowę, widząc (i słysząc) ten odgłos suchego łańcucha, który mnie mijał. Należało by to jednak przeprowadzic w sposób przemyślany i z dużą dozą taktu bo może się zdarzyc, że jadący na suchym łańcuchu może odpowiedziec, że jemu si,e tak podoba i na nic zdadzą się argumenty, że "ale proszę pana, tak się nie powinno jeździc. Bo mnie drażni ten odgłos" :roll:
Z poczuciem jumoru, pomysłem, sporą ilością wolnego czasu, czyściwa (stare bawełniane tiszerty), oliwką można spróbowac coś takiego rozkręcic- właśnie w okolicy "rowerowego deptaka"- ścieżki nad Zalew.
No i myślę, że traktowanie tego jak formy zarobku skutecznie odrzuci potencjalnych zainteresowanych. Taka smutna prawda. Chyba, że się mylę.
Sensowniej jest moim zdaniem potraktowac to jako akcję adukacyjną i można jednocześnie to podpiąc pod np. RL. Inwestycja w taką akcję jest moim zdaniem niewielka (szmaty ze szmatexu, smarowidło- po kropelce na ogniwo, swój czas, no i jakiś baner np. KTO SMARUJE TEN JEDZIE CICHO, ROWERZYSTO-CICHA PRACA NAPĘDU TWOJĄ WIZYTÓWKĄ!)
Oczywiście wszystko na luzie i z przymrużeniem oka.
Mi by się przydało smarowanie ale nie wiem jakie smary są dobre i gdzie ja można kupić. Cry
Niezbyt mi się chce wierzyć że w cyklo i innych serwisach smarują za darmo
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8