Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Zabezpieczenia rowerów
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Ja kupiłem rower mało znanej marki Herkules, teraz widzę, że to nawet zaleta, hehe Wink
gelos napisał(a):Ja kupiłem rower mało znanej marki Herkules, teraz widzę, że to nawet zaleta, hehe Wink
Myślę, że marka wśród doświadczonych złodziei jest dość znana. Na giełdach (te rowery mają historię) i szosach jest ich dość sporo... Zresztą nówkę widać z daleka.
Się muszę pochwalić. Od dawna planowałem zakup nowego zabezpieczenia do mieszczucha. Myślałem o u-locku jak wcześniej pisałem ,ale to było za drogie. Byłem kilka dni temu w sklepie metalowym i kupiłem 80cm grubego jak palec łańcucha. :mrgreen:
W domu miałem bardzo mocną kłódkę i mam mocne zabezpieczenie. Pan w sklepie trochę się dziwnie patrzył jak kupowałem bo obwiązałem się z pasie zostawiająć po 3 oczka luzu i kazałem tutaj ciąć. :-P . Nie jest to najwygodniejsza rzecz jaką miałem ,ale jest wygodniej niż myślałem. Waga prawie 3 kg. Całość wygląda poodbnie jak ze zdjęcia Maykela.
Panie, 3kg ze sobą wozić, toż to 1/3 wagi singla na miasto Big Grin No way!
Patryk napisał(a):Byłem kilka dni temu w sklepie metalowym i kupiłem 80cm grubego jak palec łańcucha.
Obszyj to jakimś materiałem, bo ci ładnie lakier będzie zdzierało :->
Patryk napisał(a):...i kazałem tutaj ciąć. :-P

Obawiam się, że jak jakiś złodziej idzie na polowanie, to ma nie gorsze narzędzie, niż Pan Ze Sklepu... W końcu czymś przecinają różne zabezpieczenia.

Ale przed takimi, co tylko korzystają z okazji zabezpieczy dobrze Smile
Wiesz ten rower nie jest warty żeby się nad nim męczyć zresztą nie każdy nosi ze sobą 1,5 metrowe nożyce takie jak miał sprzedawca. Zgadzam się wszystko da się przeciąć zarówno gruby łańcuch z metalowego jak i firmowy za 300zł. Takimi nożycami przetniesz wszystko. Osobiście nawet najgrubszym łańcuchem nie przypiąłbym drugiego roweru ,ale to inna sparwa. A tan ma właśnie zniechęcić przypadkowych kradziejów.
Mamut obszyłem go kawałkiem starych spodni. :mrgreen:
Dopiero teraz zerknąłem na to zdjęcie z pierwszej strony... Faktycznie, tego nie przetnie czymś, co można łatwo schować w plecaku. Trzeba grubszy kaliber...

Fajny pomysł w sumie. Ciekawe ile czasu zajęło by przepiłowanie tego jakąś podręczną piłą, albo nawet akumulatorowym narzędziem typu dremel ...
Na szczęście takie piłowanie to tylko gdzieś mocno na uboczu...
Stron: 1 2 3 4