Aga84 napisał(a):oooo widzę, że dnia pierwszego będziemy jechać blisko mojej rodzinki ;-)
No to uważaj Aga, żebysmy do nich nie wdepnęli ;-) . Chyba, że pojęcie blisko jest względne.
Dzięki Darek za info o Urzędowie, na pewno zajrzymy. Jakby ktoś widział jakieś ciekawe miejsca na naszej trasie to chętnie skorzystam. Pierwszego dnia zaraz za Kraśnikiem wpadniemy w jakieś jary, wąwozy :-P . Mam nadzieję, że do tego czasu śnieg zniknie.
Jakub.P napisał(a):Ja robię grupę odprowadzającą. Kto się na listę wpisuje i dokąd jedziemy?
Dobry pomysl, do zalewu mogę sakwiarzy odprowadzić:-)
Jurek S napisał(a):Dzięki Darek za info o Urzędowie
To dorzucę jeszcze przy wjeździe do Urzędowa dom z numerem 84 (po lewej stronie).
W lipcu 1915 kwaterował tu J. Piłsudski. Dowodzona przez niego Pierwsza Brygada stoczyła w okolicach bitwę z wojskami rosyjskimi.
Irek napisał(a):do zalewu mogę sakwiarzy odprowadzić:-)
Też myślałem aby przy okazji odwiedzić zalew w Kraśniku :mrgreen:
Tak przy okazji tego tematu skojarzyło mi się, że tak tworzyła się historia Rowerowego Lublina. Na innym forum, gdzie funkcjonowaliśmy jako Hej Lublin przy okazji wyjazdów toczyły się takie dyskusje. W zasadzie nie mieśmy różnych działów i był taki temat rzeka. Pierwszy miał blisko 200stron. Później zaczęło to oczywiście ewoluować i ...jesteśmy tutaj. :-D Czyli nie zachęcam do pisania o gruszce i pietruszce bo mamy do tego odpowiednie działy. Ale zalew w Kraśniku czy każdy inny po drodze mieści się jak najbardziej w temacie. Byle tylko nie umknęła później moja informacja o miejscu i godzinie wyjazdu
Właściwie dla oswojenia się to już mogę podać. O, widzę, że juz malutka potwierdziła więc mamy komplet. :-D
3 maja 2013, LKJ, godz. 9.30
Góry Pieprzowe są 3 dnia, a Sandomierz spróbujemy wcisnąć 2 dnia. Zrobimy wycieczkę ok 70-80km + Sandomierz.
JurekS napisał: Pierwszego dnia zaraz za Kraśnikiem wpadniemy w jakieś jary, wąwozy :-P . Mam nadzieję, że do tego czasu śnieg zniknie.[/quote]
Jurku myślę,że musimy brać pod uwagę plan" B" tj. objazd jarów i wąwozów szosą.Ja wciąż biegam na nartach biegowych i widzę,że w lesie leży ponad pół metra śniegu,a w zagłębieniach terenu więcej niż metr.Nadchodzi ocieplenie i deszcze , więc powstanie piękne błoto.Czy wyschnie do 3 Maja?Potrzebne są upały. :mrgreen:
Wiosny ma nie być, tylko za 2 tygodnie od razu lato 8-) Może wyschnie :-D Myślę zresztą że przed terminem wyjazdu Jurek i tak będzie robił rekonesans w pobliskich lasach, więc koło Sandomierza sytuacja może być analogiczna. Dodatkowo moi rodzice wyjeżdżali przed świętami i na południe i na północ i mówili, że tylko w Lublinie i okolicach tyle śniegu :-D