7.06.2009 niedziela godz 16 - Wersja do druku +- Forum Rowerowy Lublin (https://forum.rowerowylublin.org) +-- Dział: Lublin jeździ! (https://forum.rowerowylublin.org/forum-67.html) +--- Dział: Rekreacyjnie i turystycznie (https://forum.rowerowylublin.org/forum-3.html) +---- Dział: Wycieczki codzienne (https://forum.rowerowylublin.org/forum-6.html) +---- Wątek: 7.06.2009 niedziela godz 16 (/thread-181.html) Strony:
1
2
|
7.06.2009 niedziela godz 16 - Arek - 07-06-2009 Witam, razem z Karolą planujemy gdzieś dziś śmignąć ;-) , po wczorajszym deszczu trzeba trochę odbłocić rower. ustawka o 16 pod lkj (jeśli nie będzie padać).ZAPRASZMY Re: 7.06.2009 niedziela godz 16 - Jurek S - 07-06-2009 Dopisuję się :-D Re: 7.06.2009 niedziela godz 16 - kuczy - 07-06-2009 A... Może i ja się przyturlam jak zdążę Re: 7.06.2009 niedziela godz 16 - Zwirek - 07-06-2009 Ja też prawdopodobnie się pojawię o ile będę się dobrze czuł Re: 7.06.2009 niedziela godz 16 - yorki - 07-06-2009 Głos oddany, POgoda dopisuje, więc czas na rowerek... Re: 7.06.2009 niedziela godz 16 - kristoferson - 07-06-2009 niedawno do lublina przyjechalem, wiec jak sie zbiore w miare szybko i zdąże to i ja bede Re: 7.06.2009 niedziela godz 16 - kuczy - 07-06-2009 No niestety... nie było dane wpaść tym razem Re: 7.06.2009 niedziela godz 16 - Arek - 07-06-2009 no i wycieczka się odbyła, traske pewnie poda Jurek. dzięki wszystkim za wspólny wypadzik ;-) fajnie się jechało. wyszło mi 61 km. pozdrawiam Re: 7.06.2009 niedziela godz 16 - Jurek S - 07-06-2009 Trudno to nazwać wycieczką ;-) , raczej trening. Arek jak tylko poczuł szosę cisną 30 i więcej hock: Ale ogólnie było super. Trasa kombinowana na pniu: http://gpsies.com/map.do?fileId=tkumrnvbugbkrqsk takie łączone standardziki. Było nas ośmioro: Karolina, Arek, dwóch Kamilów, dwóch Jurków, Krzysiek i Krystian. U mnie wyszło 66km. Udało się zrobić parę zdjątek, to i tak sukces przy tym tempie. Re: 7.06.2009 niedziela godz 16 - kristoferson - 07-06-2009 dzieki za dzisiejszy wypad, a raczej trening. Byłem na lekkim kacu ale o dziwo dałem rade, tylko cos pod koniec gorzej mi szło ale czego ja sie moglem dzis po sobie spodziewac do następnego! |