Forum Rowerowy Lublin
Skradziono Merida Juliet na Willowej - Wersja do druku

+- Forum Rowerowy Lublin (https://forum.rowerowylublin.org)
+-- Dział: Hyde Park (https://forum.rowerowylublin.org/forum-71.html)
+--- Dział: Hyde Park rowerowy (https://forum.rowerowylublin.org/forum-37.html)
+---- Dział: Skradziono rower (https://forum.rowerowylublin.org/forum-59.html)
+---- Wątek: Skradziono Merida Juliet na Willowej (/thread-4968.html)

Strony: 1 2


Skradziono Merida Juliet na Willowej - nikon - 28-06-2012

W czwartek 28 czerwca przed godziną 10:30 przy ulicy Willowej młoda osoba ukradła rower mojej przyjaciółce. Koleżanka pozostawiła go na chwile przed wejściem do salonu fryzjerskiego, aby umówić się na termin i tyle wystarczyło, aby złodziej dmuchnął rower.

Sprawa zgłoszona na policję, zrobili obchód, ale jak wiadomo - nic nie znaleźli. Rower był oznaczony numerem.

Rower został kupiony dwa lata temu. Nie posiadał praktycznie żadnych śladów mocnego użytkowania, ani rys. Zamieszczam zdjęcie poglądowe, bo oczywiście mało kto robi zdjęcie swojego roweru. Koleżanka mówi, że miał jeszcze czarne błotniki i dodatkowe światło z przodu. Jeździła nim do pracy.

[Obrazek: 0aNAt.jpg]

Jeżeli komuś rzuci się coś takiego w oczy, ktoś będzie próbował coś takiego opchnąć po podejrzanej cenie, lub zobaczycie spiłowany numer seryjny, to prośba o informację PW lub na policję bezpośrednio.

dzięki


Re: Skradziono Merida Juliet na Willowej - maYkel - 28-06-2012

Kolejny rower "zostawiony na chwilę". Kiedy się wreszcie nauczycie? :roll:


Re: Skradziono Merida Juliet na Willowej - Aleksander W - 28-06-2012

Odpowiedź NIGDY.

Sprawdziłem sobie na allegro najchętniej kupowane zapięcia rowerowe i:
http://allegro.pl/listing.php/showcat?c ... 0&order=bd

Kolejno:
48 kupionych - linka
45 kupionych - linka za 1,70 zł !!! ile trzeba mieć wody w mózgu by coś takiego kupić?
15 kupionych - linka
15 kupionych - linka
I dalej 7, 6 - linka
Potem jakiś pseudo łańcuch za 30 zł
Dopiero daleko chen pierwszy U-Lock Kryptonite - 5 kupionych.

To jest odpowiedź na to, dlaczego kradną rowery.


Re: Skradziono Merida Juliet na Willowej - Seb - 28-06-2012

Zaczyna się kolejna fala kradzieży rowerów z piwnic i pozostawionych bez zapięcia...
Szkoda rowerka ale cóż bywa.


Re: Skradziono Merida Juliet na Willowej - Paweł K. - 01-07-2012

Aleksander W napisał(a):Odpowiedź NIGDY.

Sprawdziłem sobie na allegro najchętniej kupowane zapięcia rowerowe i:
http://allegro.pl/listing.php/showcat?c ... 0&order=bd

Kolejno:
48 kupionych - linka
45 kupionych - linka za 1,70 zł !!! ile trzeba mieć wody w mózgu by coś takiego kupić?
15 kupionych - linka
15 kupionych - linka
I dalej 7, 6 - linka
Potem jakiś pseudo łańcuch za 30 zł
Dopiero daleko chen pierwszy U-Lock Kryptonite - 5 kupionych.

To jest odpowiedź na to, dlaczego kradną rowery.
To nie jest kwestia rodzaju zabezpieczenia tylko kwestia tego, że żyjemy w kraju złodziei, gdzie kradli, kradną i będą kradli. Skur....syny, którzy ukradli rowery za jednym zamachem mnie i sąsiadce z jej piwnicy dysponowali tak zwanymi nożycami sumacyjnymi, tak to się fachowo nazywa. W naszych piwnicach kłódki były całe leżały gdzieś daleko na posadzce, ale skoble wychodzące ze ścian ścianach były przecięte. Widać, że to profesjonaliści - fachowo podeszli do sprawy. Na każde fachowe zamknięcie, znajdzie się jeszcze bardziej fachowy sprzęt do jego zniszczenia.

W takich przypadkach powinno działać prawo jak w Arabii Saudyjskiej - sięgnąłeś po coś obcego - odetniemy Ci rękę, żebyś więcej nie sięgał. Tyle filozofii na ten temat.


Re: Skradziono Merida Juliet na Willowej - Aleksander W - 01-07-2012

No ale jak rower zostawiony "na chwilę" ginie spod sklepu to chyba jasne kto zawalił sprawę bezpieczeństwa?


Re: Skradziono Merida Juliet na Willowej - maYkel - 01-07-2012

Paweł K. napisał(a):To nie jest kwestia rodzaju zabezpieczenia tylko kwestia tego, że żyjemy w kraju złodziei, gdzie kradli, kradną i będą kradli.

W każdym kraju są złodzieje. Jeśli to nie jest kwestia zabezpieczenia to zostawiaj rowery bez żadnego zabezpieczenia. Powodzenia, wcale mi Cię żal nie będzie. Stare porzekadło mówi - przezorny zawsze ubezpieczony.

Mi ukradziono jeden rower przypięty linką za 5zł. Od tamtej pory się nauczyłem - mam dobrego u-locka i już odpukać 10 lat mam spokój. A droższych rowerów nie zostawiam samych w ogóle. Ja wiem że na każdą technologię znajdzie się inna, ale złodzieje nie łażą po mieście z metrowymi nożycami tylko szukają łatwych ofiar (linki albo zostawienie pod sklepem). I wybacz, ale uważam że piwnica to również proszenie się o kłopoty. Wejść może każdy, ściany cienkie - trzymają się na słowo honoru i do tego nie pilnowane przez całą noc i prawie cały dzień. Ja wolę się nie mieć gdzie obrócić w pokoju, niż trzymać rowery w piwnicy. Ale każdemu według uznania...


Re: Skradziono Merida Juliet na Willowej - nikon - 09-07-2012

Kochani,

Napisałem na wstępie, że pozostawienie nawet na chwilę roweru bez opieki, w żadnym przypadku nie jest godne pochwały. Ale równie dobrze w trakcie jazdy może nas ktoś z roweru również ściągnąć. Nie napisałem tego tematu, aby wyżywać się na lekkomyślności mojej koleżanki. Stało się, nie ma co chwalić złodziei, że wykorzystali dobrą sytuację, którą sama stworzyła koleżanka. Napisałem, bo może ktoś natrafi przypadkiem na ten rower "w dobrej okazji".

Mnie samemu, stary pijak próbował sprzedać za 40 zł rower pod sklepem, który "wcześniej zaj..." jak się chwalił...


Re: Skradziono Merida Juliet na Willowej - KermitOZ - 09-07-2012

nikon napisał(a):równie dobrze w trakcie jazdy może nas ktoś z roweru również ściągnąć.
Czyli mamy nie przypinać rowerów czy nimi nie jeździć, żeby ich nie ukradli? Wink

nikon napisał(a):Mnie samemu, stary pijak próbował sprzedać za 40 zł rower pod sklepem, który "wcześniej zaj..." jak się chwalił...
I co? Zgłosiłeś na Policję?


Re: Skradziono Merida Juliet na Willowej - maYkel - 09-07-2012

nikon napisał(a):Napisałem na wstępie, że pozostawienie nawet na chwilę roweru bez opieki, w żadnym przypadku nie jest godne pochwały. Ale równie dobrze w trakcie jazdy może nas ktoś z roweru również ściągnąć.
Nie chodzi o możliwość tylko o prawdopodobieństwo. Rozboje o których piszesz zdarzają się stosunkowo rzadko, głównie w nocy i w nieuczęszczanych miejscach. Natomiast rower zostawiony bez opieki zabierze w biały dzień byle złomiarz który nie odważył by się nikogo z roweru ściągać. No i zabranie niepilnowanego roweru nie wzbudza zainteresowania - skąd przechodzień ma wiedzieć że to akurat nie właściciel wsiada na rower?