Droga rowerowa nad zalew: Wariaci urządzają sobie wyścigi - Wersja do druku +- Forum Rowerowy Lublin (https://forum.rowerowylublin.org) +-- Dział: Hyde Park (https://forum.rowerowylublin.org/forum-71.html) +--- Dział: Hyde Park rowerowy (https://forum.rowerowylublin.org/forum-37.html) +---- Dział: Prasówka (https://forum.rowerowylublin.org/forum-55.html) +---- Wątek: Droga rowerowa nad zalew: Wariaci urządzają sobie wyścigi (/thread-6077.html) |
Droga rowerowa nad zalew: Wariaci urządzają sobie wyścigi - torno - 20-05-2013 http://www.mmlublin.pl/448871/2013/5/20 ... egory=news Cytat:Droga rowerowa nad zalew Zemborzycki. Tysiące rowerzystów, wiele rodzin z małymi dziećmi. Wbrew założeniom rekreacji, napotykamy na niej wielu wariatów niedostosowujących prędkość. Re: Droga rowerowa nad zalew: Wariaci urządzają sobie wyścigi - Tommy - 20-05-2013 Oczywiście to że kobitka włączała sie do ruchu, a więc była zobowiązana ustąpić innym pierwszeństwa nie ma tu najmniejszego znaczenia :roll: Osobiście unikam tej drogi jak tylko mogę. Mam swoje sprawdzone na których jest cisza, spokój i panują jakieś zasady. Btw. ścieżki rowerowe to zło :evil: Re: Droga rowerowa nad zalew: Wariaci urządzają sobie wyścigi - ju79 - 20-05-2013 Trzeba to miejsce zostawić dzieciakom i speedować gdzie indziej... Ścieżki rowerowe są dobre, ale takie wydzielone z pasa asfaltu w drodze a nie z chodnika. Re: Droga rowerowa nad zalew: Wariaci urządzają sobie wyścigi - Mariobiker - 20-05-2013 Jak widzę co się dzieje na ścieżce to skóra mi cierpnie. O wiele bezpieczniej i spokojniej jest na Janowskiej. Re: Droga rowerowa nad zalew: Wariaci urządzają sobie wyścigi - mamut77 - 20-05-2013 Tommy napisał(a):Oczywiście to że kobitka włączała sie do ruchu, a więc była zobowiązana ustąpić innym pierwszeństwa nie ma tu najmniejszego znaczeniaAle dalej autor, w komentarzach, tłumaczy ze kobieta stała na części dla pieszych, na którą ten wyścigowiec odbił, więc tak naprawdę diabli wiedzą jak było. Jak widzę takie "artykuły", łezka w oku mi się kręci na wspomnienie czasów, gdy to żeby publikować na MMce, trzeba było mieć pojęcie o pisaniu dla prasy. Mnie trochę przeraża, że ci, co tam się wpisują, świetnie znają swoje prawa, ale jakoś nie pamiętają o obowiązkach. Rowerzyści także w d... dostają za słynne "niedostosowanie prędkości do warunków", ale kto by zwracał uwagę na takie drobiazgi... I też unikam jak ognia jeżdżenia w weekendy śmieszką nad Zalew w tzw sezonie. Zdecydowanie wolę zimą. Re: Droga rowerowa nad zalew: Wariaci urządzają sobie wyścigi - bezpieka - 20-05-2013 W niedziele wracałem przez Nałkowskich. Cisza, spokój. Może trochę nie w temacie, ale w skrócie: W ubiegłym roku w Wa-wie mój znajomy (szczęśliwy posiadacz 29-er) miał spotkanie na DDR z rolkarzem (wziął go na rogi). Ze strat: Znajomy - zdarty łokieć vs. Rolkarz pozbawiony oponą 29X2,25 spodenek bielizny i z poszarpanymi genitaliami odwieziony kartką do szpitala, ukarany przez sąd grodzki grzywną za spowodowanie kolizji (DDR oddzielona od chodnika pasem zieleni). Szkoda że o sprawie nie było głośno, bo może dałoby to do myślenia miłośnikom rolek!! Co do lubelskiej rekreacyjnej DDR to w weekendy należy omijać ją szerokim. Szkoda nerwów. Re: Droga rowerowa nad zalew: Wariaci urządzają sobie wyścigi - mamut77 - 20-05-2013 Tak mi się przypomniało: jakieś dwa lata temu znalazłem się w weekend jednak na tej ścieżce. Mijałem miejsce, gdzie rąbnęło się czołowo dwóch wyścigowców. Nieciekawy widok. Re: Droga rowerowa nad zalew: Wariaci urządzają sobie wyścigi - mraugorzata - 20-05-2013 bezpieka napisał(a):ukarany przez sąd grodzkiW ubiegłym roku? Sąd grodzki? Warszawa 100 lat za Murzynami? :-D Dobra, czepiam się słów, grodzkich nie ma już od paru lat ;-) Ja w tamtym roku byłam "prawie świadkiem" ciekawego zajścia na DDR nad Zalew. Otóż w okolicach tamy, tam na tym zakręcie przy przystani dla kajaków widziałam wychodzącego z wody rowerzystę. Obok na ścieżce stało dziecko i płakało, a kobiecina jakaś darła się na wynurzającego się z wody rowerzystę. Podejrzewam, że pani nie upilnowała dziecka, dziecko wbiegło pod koło, rowerzysta, żeby nie przejechać, musiał zrobić jakiś gwałtowny manewr i skończyło się wątpliwą przyjemnością nauki pływania w Bystrzycy. Re: Droga rowerowa nad zalew: Wariaci urządzają sobie wyścigi - Arkoni - 24-05-2013 ostatnio byłem na ścieżce lecz po zapadnięciu zmroku pusto ale też się bałem czy jakiś pijak na niej nie śpi mocne światło to podstawa |