Forum Rowerowy Lublin
So, 5 mar, godz. 10.00, LKJ, Nałęczów - Wersja do druku

+- Forum Rowerowy Lublin (https://forum.rowerowylublin.org)
+-- Dział: Lublin jeździ! (https://forum.rowerowylublin.org/forum-67.html)
+--- Dział: Rekreacyjnie i turystycznie (https://forum.rowerowylublin.org/forum-3.html)
+---- Dział: Wycieczki jednodniowe (https://forum.rowerowylublin.org/forum-9.html)
+---- Wątek: So, 5 mar, godz. 10.00, LKJ, Nałęczów (/thread-8822.html)

Strony: 1 2 3


So, 5 mar, godz. 10.00, LKJ, Nałęczów - mariox - 03-03-2016

Jak w tytule. Jak pogoda pozwoli (a ma nie padać) i znajdą się chętni, to jedziemy. Jak nie będzie chętnych, to jadę sam i nie zajeżdżam pod LKJ.
Zapraszam :-)


Re: So, 5 mar, godz. 10.00, LKJ, Nałęczów - j@cek - 04-03-2016

Hej, do Nałęczowa chętnie dotrzymam towarzystwa. Tam raczej się rozdzielimy bo planuję dłuższą trasę. Oczywiście jak nie będzie padać.


Re: So, 5 mar, godz. 10.00, LKJ, Nałęczów - Wojtek_S - 04-03-2016

Only szosa?


Re: So, 5 mar, godz. 10.00, LKJ, Nałęczów - Wiatrr - 04-03-2016

Jak nie będzie padać jestem za :mrgreen:


Re: So, 5 mar, godz. 10.00, LKJ, Nałęczów - Wojtek_S - 04-03-2016

Ok, to jestem ja + jeszcze jeden. Pokręcimy z Wami do Nałęczowa, później gdzieś dalej. Plan jest jutro na około 150 Smile
Do zobaczenia przy konikach.


Re: So, 5 mar, godz. 10.00, LKJ, Nałęczów - mariox - 04-03-2016

Ja jadę góralem


Re: So, 5 mar, godz. 10.00, LKJ, Nałęczów - j@cek - 04-03-2016

mariox napisał(a):Ja jadę góralem
Ja na przełaju, damy radę. Do jutra, dobranoc


Re: So, 5 mar, godz. 10.00, LKJ, Nałęczów - Wiatrr - 05-03-2016

Dzięki za początek ustawki dobrze Was zobaczyć na rowerach :mrgreen:


Re: So, 5 mar, godz. 10.00, LKJ, Nałęczów - Wojtek_S - 05-03-2016

Hehe, z jednej ustawki natychmiast zrobiły się dwie. Towarzystwo się podzieliło na grubokołowców i cienkokołowców. Zaraz później rozdzieliło nas błoto Big Grin


Re: So, 5 mar, godz. 10.00, LKJ, Nałęczów - ArtiArt - 05-03-2016

Dzięki za wspólny start. My również dojechaliśmy do Nałęczowa. Po drodze zgarnęliśmy KrzysiaP, który obronił się przed zatarciem przez cienkokołowców.
Do następnej razy.