Forma i idea - pomysły dot. MK - Wersja do druku +- Forum Rowerowy Lublin (https://forum.rowerowylublin.org) +-- Dział: Lublin jeździ! (https://forum.rowerowylublin.org/forum-67.html) +--- Dział: Po mieście (https://forum.rowerowylublin.org/forum-11.html) +---- Dział: Masa krytyczna (https://forum.rowerowylublin.org/forum-12.html) +---- Wątek: Forma i idea - pomysły dot. MK (/thread-93.html) |
Re: Forma i idea - pomysły dot. MK - mamut77 - 27-06-2009 Napiszę coś z pozycji zewnętrznego obserwatora. Masa Krytyczna jest już wystarczająco "agresywna" (że tak się wyrażę). Sam przejazd kilkudziesięciu rowerzystów w kupie wywołuje wystarczający szok. I niestety - niektórych już wkurza (oczywiście nie mnie, bo nawet nie mam samochodu, ale nie tylko rowerzystów się zna ;-) ). W chwili gdy uczestnicy Masy spróbują być jeszcze bardziej widoczni poprzez choćby zachowania, o których mowa powyżej, mogą już pojawić się problemy, czy to z policją, czy nawet z współuczestnikami ruchu, którym puszczą nerwy. Jak rozumiem w idei MK nie chodzi przecież o wywoływanie agresji i zniechęcanie do nas, rowerzystów, a zwrócenie uwagi na naszą (tragikomiczną cokolwiek) sytuację. Tymczasem poprzez przesadne działania efekt paradoksalne może być odwrotny. Re: Forma i idea - pomysły dot. MK - kowalik.krzysztof - 28-06-2009 Widzę, że dyskusja przeradza się dyskusję nt. MK jako zjawiska społecznego Swoją drogą, mnie np. szokuje korek, w którym stoją wielkie metalowe puszki a w nich 1 osoba, zaparkowane przez 8 godzin wielkie puste metalowe puszki, z których robi się (nie)użytek przez 1 godzinę, a przez te 8 zajmują tak cenne miejsce w zatłoczonych ciasnych centrach miast, szokuje, że idąc na uczelnie muszę wdychać spaliny samochodowe. Gdyby to chociaż były jakieś Corvetty to chociaż koledzy mieli by uciechę Co do wkurzania kierowców... Polscy kierowcy zazwyczaj są wystarczająco sfrustrowani już samym tym, że jadą(pewnie dlatego, że niewiedzą kiedy ich auto się zepsuje: zaraz czy za chwilę, niestety smutna prawda-wcinanie się, trąbienie, wyzywanie(choćby pod nosem), narzekanie na ograniczenia prędkości(i ich łamanie) etc. Ostatnio zostałem strąbiony, gdy szedłem chodnikiem, bo Pan chciał tam zaparkować gdzie ja akurat sobie szedłem. Tudzież coś takiego: Re: Forma i idea - pomysły dot. MK - mamut77 - 28-06-2009 O nadużywaniu samochodu to ja już (i parę innych osób) gdzieś tu pisałem. W odpowiedzi przeczytałem, że innym właściwie to nie przeszkadza, że ktoś jedzie po dziecko do szkoły trzy ulice dalej, mimo że dzień piękny (miałem sąsiada, który potrafił po bułeczki do sklepu wybrać się samochodem o JEDNĄ ulicę dalej). Z kierowcami nie jest aż tak źle, choć faktycznie "dobre życzenia" można zaliczyć nawet za zatrzymanie się na znaku stop, choć zapewne co rowerzysta to doświadczenia. Ale podejście "my kontra oni" nie uważam za rozsądne. Agresja w tej, czy innej formie nic nie załatwi, a już sfrustrowanym tylko się pogorszy. Przy odrobinie pecha gdzieś w prasie pojawi się następnie "odkrywczy" artykuł, jakie to cykliści stwarzają zagrożenie dla spokojnie jadących samochodami do pracy/na uczelnie/po bułeczki i spirla zacznie się napędzać (oczywiście nieco to przerysowuje, ale wiadomo, oco chodzi). Po co nam taka reklama? Tu chodzi o promowanie, zwrócenie uwagi na problem, a nie zrażanie. Re: Forma i idea - pomysły dot. MK - KermitOZ - 28-06-2009 Nie możemy nikomu zakazać jeździć samochodami, ani nakazać jeździć rowerem. Masa krytyczna ma raczej informować, że jest coś takiego jak rower, że jest on świetnym środkiem wypoczynku, ale i transportu, i że warto z niego korzystać. Na pewno nie przekonamy nikogo robiąc aferę na całą drogę. Jeśli my podejdziemy do tego ze szczerym i przyjaznym uśmiechem na twarzy i zachowaniem to tak samo zostaniemy odebrani (wiadomo, wyjątki się zdarzają, ludzi są różni, ale na to już siły nie ma). Re: Forma i idea - pomysły dot. MK - Aleksander W - 28-06-2009 Co do podejścia do MK, polecam opis z jednego blogu o Budapeszcie, oddaje całe sedno sprawy. Piektórzy pewnie już to czytali Cytat: Naruszenie prawa o zgromadzeniach w Dzień Ziemi - dylematy komunikacji miejskiej Więcej na http://jezwegierski.blox.pl/2008/07/ubi-zabiera-glos-w-obronie-rowerzystow.html Re: Forma i idea - pomysły dot. MK - przemo - 28-06-2009 kowalik.krzysztof napisał(a):[b]Swoją drogą, mnie np. szokuje korek, w którym stoją wielkie metalowe puszki a w nich 1 osoba, zaparkowane przez 8 godzin wielkie puste metalowe puszki, z których robi się (nie)użytek przez 1 godzinę, a przez te 8 zajmują tak cenne miejsce w zatłoczonych ciasnych centrach miast, Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka, ja sam jeżdżę do pracy samochodem, w sumie przebywam w nim ok jednej godziny (tak jak napisałeś), tylko że jak bym się nie poruszał autem to bym nie miał czym pracować, w samochodzie wożę mój cały sprzęt, którym pracuje, a niego raczej na rower nie da się zabrać. Re: Forma i idea - pomysły dot. MK - maYkel - 28-06-2009 Wszyscy jesteście w błędzie. Masa nie ma ani informować, ani demonstrować ani postulować. Masa krytyczna to po prostu przejazd rowerzystów po mieście, niepodszyty żadną ideologią. Jak ktoś nie wierzy to niech poszuka informacji o początkach MK, i zobaczy jak to się odbywa na świecie. Re: Forma i idea - pomysły dot. MK - KermitOZ - 28-06-2009 Masa może mieć jakiś cel typu: ścieżki, stojaki, informacja, że warto jeździć rowerem po mieście/rekreacyjnie. Ale fakt: Jest to bardzo fajna rzecz integrująca środowisko. Z góry wiadomo kiedy można spotkać dużo rowerowo zakręconych ludzi i to jest spoko Re: Forma i idea - pomysły dot. MK - maYkel - 28-06-2009 Może i może mieć taki cel. Ale nie w takim celu powstała. I nie bardzo podobają mi się wypowiedzi w tonie jakoby reprezentującym wszystkich rowerzystów na masie. Piękne jest właśnie to, że celów jest tyle ilu uczestnikówch. Mi na przykład na ścieżkach nie zależy bo sobie radzę na ulicach. Nikogo na rower namawiał nie będę, bo mam to w rzyci. A pojawiam się na masie spotkać znajomych i przejechać po mieście na co mam pełne prawo :mrgreen:. Re: Forma i idea - pomysły dot. MK - KermitOZ - 28-06-2009 maYkel napisał(a):celów jest tyle ilu uczestnikówchJasne, też tak uważam maYkel napisał(a):radzę na ulicach.Ja także sobie radzę, ale w sumie jakby były ścieżki z prawdziwego zdarzenia to na pewno by się przydały maYkel napisał(a):pojawiam się na masie spotkać znajomychNo z wszystkich celów to tak naprawdę ten jest najważniejszy, także dla mnie pOZrower Grzesiek |